Portal Ceskenoviny.cz donosi, że Czechy nie wycofają skargi przeciwko Polsce, a w dodatku będą domagać się kary w wysokości 5 milionów euro dziennie dla Polski za niewstrzymanie prac w kopalni. „Mam zaufanie do rządu i premiera” - tak pogłoski skomentował na antenie Polsat News poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie było rozmów z Czechami ws. kopalni Turów? Bzdura! Fogiel i Szczerski odpowiadają opozycji: Te sprawy były wielokrotnie podnoszone
Padły pewne deklaracje [w sprawie porozumienia między Polską a Czechami - przyp. red.], myślę, że one są prawdziwe. Poczekajmy na ustosunkowanie się naszych pełnomocników i rządu do dzisiaj podawanych informacji
— mówił gość „Debaty Dnia” (Polsat News).
Do Czechów należą kopalnie w Czechach i Niemczech. Być może to gra gospodarcza, biznesowa
— dodał.
Krytyka opozycji
Sytuację próbował wykorzystać do krytyki rządu Tomasz Trela, poseł Lewicy.
Gdyby z Czechami rozmawiano kilka miesięcy temu, jak zapewniano parlamentarzystów na sejmowych komisjach, to pewnie tej sytuacji byśmy uniknęli
— twierdził parlamentarzysta.
Teraz wychodzą i jeszcze oszukują. Za oszustwo zapłacą Polki i Polacy
— grzmiał.
Pana posłowi Treli warto przypomnieć, że sprawy, o których wspomina, były wielokrotnie podnoszone przez stronę polską. Trudno jest mówić, że z Czechami nie rozmawiano.
gah/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/553959-czechy-nie-wycofaja-skargi-mularczyk-mam-zaufanie-do-rzadu