Poseł Konfederacji Grzegorz Braun został wyrzucony z debaty kandydatów na prezydenta Rzeszowa w Radiu ZET za używanie obraźliwych słów. Najpierw określił parady środowisk LGBT jako „dewiację”, a w innym momencie debaty nazwał ministra Niedzielskiego „szkolonym psychopatą”.
CZYTAJ TAKŻE:
Pani wojewodo, kiedy przyjdzie jesień, a może szybciej i szkolony psychopata Niedzielski ogłosi kolejną falę pandemii…
— zaczął kierować swoje pytanie do kandydatki PiS na prezydenta Rzeszowa, Ewy Leniart, Grzegorz Braun. W tym momencie przerwał prowadzący debatę dziennikarz Andrzej Stankiewicz.
Nie, nie, panie pośle. To jest ten moment, o którym mówiłem. Nie pozwolę, żeby używać takich sformułowań w moim programie. Bardzo dziękuję panu za udział, ostrzegałem pana, że nie będę tolerował języka nienawiści
— powiedział Andrzej Stankiewicz.
Pan sam wystawia sobie świadectwo…
— zareagował Braun.
Publiczność to słyszy
— dodał.
Rzeczywiście, publiczność to słyszy. Biorę odpowiedzialność na siebie. Podobnie jak pan za słowa, które pan powiedział o dewiantach, a teraz o ministrze Niedzielskim, więc dziękujemy panu za udział w debacie, kontynuujemy debatę bez pana Grzegorza Brauna
— odpowiedział Stankiewicz.
Dalsza część debaty toczyła się już bez Grzegorza Brauna.
tkwl/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/553737-grzegorz-braun-wyrzucony-z-debaty-o-co-poszlo