Adam Bodnar, p.o. Rzecznika Praw Obywatelskich staje w obronie błyskawic, które pojawiały się w zdalnym systemie nauczania polskich dzieci. Interweniuje po tym, jak zakazano symbolu „Strajku Kobiet” w jednym z łódzkich liceów.
Szkoła zakazała, by dzieci lub ich rodzice umieszczali symbol skrajnie lewicowych feministek na platformie Teams. Oczywista decyzja szkoły wynikała z obaw, że ideologiczne loga przeszkadzają w nauce i są elementem ideologicznym oraz politycznym, który w szkołach nigdy nie powinien się pojawiać.
RPO poprosił o wyjaśnienia i dowiedział się, że regulamin zabrania po prostu używania w awatarach na platformie TEAMS (ikonkach identyfikujących użytkowników) jakiejkolwiek symboliki politycznej i nie wskazuje bezpośrednio na żadną organizację, stowarzyszenie czy grupę nieformalną. Rzecznik odniósł jednak wrażenie, że przepisy regulaminu zostały opracowane w reakcji na konkretne wydarzenia, związane z wydaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji (K 1/20). Dlatego przedstawił w piśmie do szkoły i do samorządu Łodzi wyjaśnienia
– czytamy na stronie biura RPO.
Pokrętna logika
Adam Bodnar próbuje wytłumaczyć, że w znakach „Strajku Kobiet” nie ma żadnej pochwały dla chuligańskich wyczynów bojówkarzy tej organizacji. Zapomniał o atakch na policję, kościoły i wiernych?
Używanie przez młodzież symbolu OSK nie oznacza automatycznie aprobowania działań niezgodnych z prawem. Nie można przyjąć, że manifestowanie swoich poglądów za pomocą symbolu błyskawicy jest jednoznaczne z pochwałą czynów chuligańskich, używania wulgarnego języka oraz ataków na określone miejsca, osoby lub środowiska, które miały faktycznie miejsce podczas jesiennych protestów i były oceniane krytycznie przez obserwatorów. Tworzenie takiego ciągu skojarzeń stanowi niepotrzebną nadinterpretację, a organy administracji nie powinny podejmować działań w reakcji na czyny domniemane lub teoretyczne
– czytamy w stanowisku p.o. Rzecznika Praw Obywatelskich.
Interwencja Adama Bodnara jest jawnym wsparciem dla hejterskiej działalności „Strajku Kobiet”, który liczył na wsparcie młodych ludzi, także uczniów. Odchodzący z urzędu RPO do samego końca wspiera polityczną działalność organizacji, która sieje nienawiść, wulgaryzmy i polityczną propagandę. Ciekawe dlaczego nie domagał się od „Strajku Kobiet” ukrócenia fizycznych ataków na kościoły? Dlaczego nie bronił policjantów opluwanych i wyzywanych przez bojówkarzy Marty Lempart? Ostatnie interwencje Adama Bodnara tylko udowadniają, że jest on obrońcą praw jedynie lewicowej ekstremy.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/553559-bodnar-broni-blyskawic-strajku-kobiet-w-szkolach