Pusty śmiech mnie ogarnia, gdy słyszę, że Donald Tusk „mentalnie, emocjonalnie i życiowo” jego gotów, by wrócić do polskiej polityki. Usiądźmy wygodnie w fotelu i otwórzmy popcorn.
Od dawna Donald Tusk funkcjonuje w polskiej polityce tylko jako „pan obietnica”. Jest w tym dosyć atrakcyjny w myśl zasady, „nikt ci tego nie da, co ja ci obiecam”. Parę razy już był blisko, już prawie spełniał zapowiedzi i zaspokajał pragnienia rozbitej Platformy. Dwa lata temu, też w czerwcu, w pierwszej połowie czerwca, a dokładnie 4 czerwca zapowiedział nawet powstanie ruchu po taką nazwą, ale - jak mawia młodzież - coś nie pykło.
CZYTAJ TAKŻE: Czy to już zapowiedź powrotu?! Donald Tusk w TVN24: „Mentalnie, emocjonalnie, życiowo jestem gotów podjąć każdą decyzję, by…”
Ostatnia „próba” powrotu, która także się nie zmaterializowała miała miejsce rok temu, gdy rozważano kandydaturę Tuska w wyborach prezydenckich. Rzeczywiście, wielu awizowało, że to on może powalczyć z Andrzejem Dudą. W ostatnim wywiadzie dla telewizji wPolsce.pl prezydent wspomina ten czas przypomina, że od początku dla niego było jasne, że „Tusk się nie odważy wystartować” i rzeczywiście „wymiękł” jak obrazowo określił to Duda.
Tusk jest gościem, który straszliwie przeżył porażkę w wyborach prezydenckich z Lechem Kaczyńskim w 2005 roku. Może nie każdy pamięta, ale to nie była przegrana „o włos”. Kaczyński uzyskał wówczas w drugiej turze 54,04 proc. - 8 257 468 głosów, a Tusk 45,96 proc. czyli 7 022 319 głosów. To było ciężkie lanie.
„Król Europy” nie pozwoli sobie już nigdy na taki blamaż. Nie wróci na nieprzygotowany grunt, na pole bitwy, która nie będzie już rozstrzygnięta na jego korzyść. Dlatego cieszę się, że pewnej czerwcowej tradycji obietnic dochowaliśmy, ale w długi weekend proponuję już nie zawracać sobie tym głowy. Tym bardziej, że emocję studzą nawet dawni partyjni koledzy byłego premiera. Oni dobrze wiedzą, że realny powrót Tuska do polskiej polityki dzisiaj mógłby skończyć się prawdziwą katastrofą. Nikt tak bowiem jak on nie mobilizuje wyborców PiS.
CZYTAJ TAKŻE KOMENTARZ STANISŁAWA JANECKIEGO: Tusk, tak jak Stirlitz z sowieckiego serialu, nie chce uznać, że wojna się dawno skończyła, a cała jego przyszłość to przeszłość
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/553530-pan-obietnica-w-koncu-wroci-czy-znow-wymieknie