Książkę Marcina Wikło „Operacja Duda 2020. Tajemnice kampanii” dajemy w prezencie każdemu, kto wykupi lub przedłuży roczny dostęp do „Sieci przyjaciół” ==> MOŻNA TO ZROBIĆ TUTAJ.
Autor był jedynym dziennikarzem, który z tak bliska obserwował zmagania Andrzeja Dudy o prezydencką reelekcję. W książce jest opisanych wiele momentów, które albo nie dotarły do opinii publicznej, albo były wręcz ukrywane.
Najprawdopodobniej nikt nie wie, że oficerowie Służby Ochrony Państwa dbający o bezpieczeństwo prezydenta zapobiegli atakowi nożownika. OTO FRAGMENT KSIĄŻKI:
– Facet wyjął z tylnej kieszeni spodni nóż typu „motylek”. Machnął, otworzył go i znów schował do kieszeni. I rusza na szefa – opowiada mi jeden z funkcjonariuszy SOP. – Chłopaki po cywilu byli wśród ludzi. Od razu go namierzyli, złapali i na glebę. Wokół histeria: „Co mu robicie?”. „Przemoc!”. „Biją człowieka!”. Gdy wyjęli mu ten nóż z kieszeni, skończyła się „obrona”. Wszyscy patrzyli raczej przerażeni. – Kiedy to było? – dopytuję. – Nie powiem ci. Jeśli nikt nie zauważył, to znaczy, że dobrze wykonaliśmy robotę.
Inny moment. Wiec na jedynym z rynków, prawie finał kampanii. Doświadczonemu funkcjonariuszowi SOP wystarczy ułamek sekundy, by ocenić, czy ktoś, kto się zbliża do prezydenta, jest potencjalnym zagrożeniem. Starszy mężczyzna niósł ze sobą reklamówkę, a w niej pudełko. Gdy był blisko, próbował je otworzyć. To był moment alarmowy, natychmiast wyprowadzono go na bezpieczną odległość. Okazało się, że w pojemniku były… prochy jego ojca. Chciał je rozsypać na prezydenta, to miał być jego protest. Przeciwko czemu i dlaczego w takiej formie? Nie potrafił tego wytłumaczyć. Incydentu prawie nikt nie zauważył.
Spotkanie w Łomży, wieczór. Po przemówieniu wolontariusze ustawili się na kilkumetrowym nasypie z napisem złożonym z gigantycznych liter: „Podlaskie dla Dudy”. Poproszono prezydenta, by ustawił się na tym wyjątkowym tle. On jednak postanowił się wdrapać na tę górkę. Natychmiast ruszyła za nim ochrona, co wywołało głośne protesty fotografów, bo „SOP psuje obrazek”. – Za tym szeregiem liter stali też inni ludzie, spomiędzy nich wyskoczył nagle facet, który chciał się rzucić na prezydenta. Wyprowadziliśmy go szybko, gościu nie był już agresywny. Uśmiechał się za to szeroko i jak gdyby nigdy nic powiedział: „Chciałem was sprawdzić…”.
Więcej opowieści zza kulis tej najważniejszej od lat kampanii wyborczej w książce „Operacja Duda 2020. Tajemnice kampanii”.
CZYTAJ TAKŻE: Tajemnice kampanii. Kto jeśli nie Andrzej Duda? Jaki plan miał prezes Jarosław Kaczyński? KSIĄŻKA DLA PRENUMERATORÓW
Książkę Marcina Wikło „Operacja Duda 2020. Tajemnice kampanii” dajemy w prezencie każdemu, kto wykupi lub przedłuży roczny dostęp do „Sieci przyjaciół”. Tylko teraz proponujemy m. in.: co tydzień nowe wydanie gazety w formacie pdf, dostęp do treści PREMIUM na portalu wPolityce.pl oraz GRATIS w postaci książki.
DODATKOWO OBNIŻYLIŚMY CENĘ - DOSTĘP na 12 MIESIĘCY ZA 50 proc. CENY. SZCZEGÓŁY ==> TUTAJ.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/553380-ujawniamy-nozownik-usilowal-zaatakowac-andrzeja-dude