Stało się to, czego można było się spodziewać! Ryszard Petru w trakcie rozmowy, którą prowadził Robert Mazurek, znowu zaliczył kolejną wpadkę! Czy ktoś to liczy?
CZYTAJ TAKŻE:
Ryszard Petru – były szef Nowoczesnej i człowiek-wpadka. Niektóre wypowiedzi byłego polityka stały się hitami internetu. Wszyscy jeszcze dobrze pamiętają „Święto sześciu króli”, Cezara na „rubikoniu”, czy chłopców, którzy chodzą do ginekologa.
Kolejna wpadka Petru
Tym razem Petru „popisał się” swoim zasobem słownictwa. W programie Rozmowa RMF został poruszony temat kredytu, który musiała spłacić Nowoczesna. Były lider tego ugrupowania przekonywał, że nie ma sobie nic do zarzucenia w tym temacie. Jednak słowa, które wypowiedział, mogą naprawdę bawić.
Tak długo jak byłem szefem partii, spłacałem kredyt, mogę powiedzieć z nadwiązką
— powiedział Petru.
Byłemu politykowi chyba umknął uwadze jeden, drobny szczegół. W słowniku języka polskiego na próżno szukać słowa „nadwiązka”, ponieważ takie nie istnieje. Popularnemu Ryśkowi chodziło zapewne o spłacanie kredytu z „nawiązką”, jednak pewności nie mamy. Z Petru wszystko jest możliwe.
Przy okazji występu Petru u Mazurka, można powiedzieć, że zdecydowanie brakuje nam go w Sejmie. Mimo, że merytorycznie nie wnosił za wiele, ubaw był gwarantowany prawie po każdej wypowiedzi! Ostatnio wrócił temat powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Może zamiast niego mógłby wrócić Ryszard Petru? Nam ten pomysł zdecydowanie się podoba!
mm/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/553210-stary-dobry-petru-wraca-z-kolejna-wpadka-wideo