Jak poinformował portal wp.pl, prezes Najwyższej Izby Kontroli złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Marian Banaś uważa, że prezes PiS naruszył m.in. art. 226 kk, w którym czytamy: „Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Marianowi Banasiowi nie spodobały się ostatnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika „Sieci”. Prezes NIK czuje się zniesławiony i znieważony.
O jakie słowa chodzi? Prezes PiS powiedział:
Jest wielkim błędem naszego systemu prawnego, że człowiek, wobec którego toczą się poważne śledztwa, może być prezesem Najwyższej Izby Kontroli -
Jarosław Kaczyński zaznaczył, że „to jest stanowisko dla ludzi, którzy są poza jakimkolwiek podejrzeniem, całkowicie czystych”.
Jeśli ktoś ma jakiekolwiek kłopoty w tej sferze, jeśli jest mocno skoncentrowany na sprawach materialnych, to nie powinien być prezesem NIK
— oświadczył prezes PiS.
Marian Banaś czuje się pomówiony
Według Mariana Banasia doszło do naruszenia artykułu 212 Kodeksu karnego: „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.
Prezes NIK uważa przy tym, że Jarosław Kaczyński naruszył artykuł 226 kk, który mówi: „Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
W złożonym doniesieniu Marian Banaś powołał się ponadto na art 224 kk par. 2., mówiący o wymuszaniu czynności urzędowych: „Tej samej karze podlega, kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu przybranej do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej”.
Konstytucyjnym i ustawowym zadaniem Prezesa Najwyższej Izby Kontroli jest stanie na straży niezależności tej instytucji, co oznacza, że nie może dopuścić do sytuacji, w których przedstawiciel jednej z instytucji podlegających kontroli w sposób bezprawny wywiera wpływ na czynności organu kontroli ustanowionego przepisami Konstytucji, a także pomawia konkretną osobę - Prezesa Najwyższej Izby Kontroli - o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć go w oczach opinii publicznej oraz podległych pracowników
— stwierdził Marian Banaś w specjalnie wydanym oświadczeniu, które przytoczył portal wp.pl. W jego ocenie „formułując swoje wypowiedzi pan Jarosław Kaczyński działał jako v-ce Prezes Rady Ministrów, który powinien szczególnie cenić sobie zasadę domniemania niewinności”.
Wicerzecznik PiS odmawia komentarza
Poproszony przez wp.pl o komentarz w tej sprawie wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel powiedział:
To wybór prezesa Mariana Banasia. Kiedy otrzymamy formalnie to zawiadomienie, to się do niego odniesiemy.
aw/wp.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/553150-banas-zlozyl-zawiadomienie-do-prokuratury-na-prezesa-pis