NASZ WYWIAD. Czy Porozumienie poprze Staroń? Kopeć: Dla mnie to bardzo dobra kandydatura. To nieformalna rzecznik ludzkich spraw

„Liderzy partii podpisali się pod kandydaturą prof. Wiącka, natomiast w Sejmie jest 460 posłów. Wydaje mi się, że pani Lidia Staroń ma też duży autorytet wśród posłów Koalicji Obywatelskiej – przynajmniej ich części. Konfederacja się też nie określiła. Wynik głosowania w Sejmie nie jest pewny” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tadeusz Kopeć, senator Porozumienia, odnosząc się do wyboru RPO.

CZYTAJ TAKŻE:

— Koniec ZP? Gowin: Porozumienie jest przygotowane na wariant przyspieszonych wyborów. Mam w zanadrzu alternatywne scenariusze

— Czy PSL poprze Nawrockiego w Senacie? Sawicki stawia warunki. A co z wyborem RPO? „PiS dał honorowe zobowiązanie…”

wPolityce.pl: Jarosław Gowin powiedział, że nie widzi powodu do skrócenia kadencji Sejmu, ale jeżeli jednak by do tego doszło, to Porozumienie jest przygotowane na ewentualne przyspieszone wybory, to ma w zanadrzu alternatywne scenariusze. Jakie to scenariusze?

Tadeusz Kopeć: Nie wiem, osobiście nie przewiduję innego scenariusza do końca tej kadencji. W tej kadencji nie ma innego scenariusza i wszyscy, którzy o nich mówią, to bredzą. Nie ma problemu, w koalicji jest dobrze poza delikatnymi rozbieżnościami. Będzie kontynuacja rządów i tyle.

Do końca tej kadencji. A co z wyborami w 2023 roku?

Nie wiem, jak się będą tworzyć listy w 2023 roku. To za długi czas, żeby o tym teraz rozmawiać.

Jednym ze wspomnianą przez Pana „delikatnych rozbieżności” w koalicji jest kwestia wyboru nowego RPO. PiS wystawił Lidię Staroń, a m.in. Jarosław Gowin podpisał się pod kandydaturą prof. Marcina Wiącka, popieranego też przez partie opozycyjne. Którą z tych kandydatur pan byłby skłonny poprzeć w Senacie?

Ja i prof. Zając mamy komfort niebrania udziału w tych sejmowych potyczkach, ponieważ jesteśmy w Senacie. Zobaczymy, która z tych kandydatur przejdzie do Senatu. Wszystko zależy od Sejmu. Moje osobiste zdanie, osoby, która zna Lidię Staroń od ponad 15 lat, było takie – powiedziałem to przed wystawieniem pierwszego kandydata PiS-u na RPO - że jedynym kandydatem, który ma szanse przejść przez Sejm i Senat, jest pani senator Staroń. To jest osoba, która jest nieformalnym rzecznikiem ludzkich spraw. To jedyny senator, który pokonał w wyborach dwie duże partie polityczne. To świadczy o tym, jaki ma autorytet. Dla mnie to bardzo dobra kandydatura.

I teraz dalej pana zdaniem Lidia Staroń to jedyna kandydatura, która może przejść przez Sejm i Senat?

Nie, bo jeśli prof. Wiącek przejdzie przez Sejm, a najprawdopodobniej przejdzie, to tak samo przejdzie w Senacie. Jestem przeświadczony, że w momencie poparcia kandydatury prof. Wiącka przez posłów Porozumienia i przy poparciu całej opozycji, to pan profesor przejdzie przez Sejm.

Jest pan przekonany, że kandydatura prof. Wiącka przejdzie przez Sejm?

Liderzy partii podpisali się pod kandydaturą prof. Wiącka, natomiast w Sejmie jest 460 posłów. Wydaje mi się, że pani Lidia Staroń ma też duży autorytet wśród posłów Koalicji Obywatelskiej – przynajmniej ich części. Konfederacja się też nie określiła. Wynik głosowania w Sejmie nie jest pewny.

A jak pan się zachowa w przypadku wyboru prezesa IPN? Zagłosuje pan za powołaniem dr Karola Nawrockiego?

Tak, oczywiście.

Rozmawiał Adam Stankiewicz