„W Platformie Obywatelskiej nie ma dziś osoby, która nie chciałaby powrotu Donalda Tuska” - przekonywał senator PO Marcin Bosacki w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie TVN24. Polityk wystawił byłemu premierowi prawdziwą laurkę, przekonując o licznych przymiotach Tuska.
CZYTAJ TAKŻE:
„Laurka” dla Tuska
Senator odniósł się do doniesień medialnych (pojawiających się zresztą już nie pierwszy raz, natomiast obecnie wyraźnie obnażających skalę kryzysu w Platformie) na temat możliwego powrotu szefa Europejskiej Partii Ludowej do polskiej polityki.
To człowiek, który zapewniał wzrost gospodarczy podczas wielkiego kryzysu światowego, stabilność polskiej polityki i to, że państwo działało dużo lepiej niż w tej chwili działa to „dziadowskie” państwo PiS
— mówił o Donaldzie Tusku Marcin Bosacki.
Podkreślmy raz jeszcze - senator PO mówił o Donaldzie Tusku - polityku, za którego rządów doszło do skandalicznych afer, jak np. Amber Gold, w Polsce hulały w najlepsze mafie vatowskie, młodzi ludzie byli zmuszeni za pracą wyjeżdżać z kraju, a śledztwo w sprawie największej po 1989 r. katastrofy, w której zginął m.in. urzędujący prezydent, zostało oddane w ręce Rosji.
Co z powrotem byłego premiera do polskiej polityki? Rozmówca Konrada Piaseckiego twierdził, że zna osoby, z którymi Tusk rozmawiał na ten temat.
Moim zdaniem nie ma osoby w Platformie Obywatelskiej, która by nie chciała powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.
— podkreślił Bosacki.
Jakie pytanie zadaje Tusk politykom, z którymi rozmawia o ewentualnym powrocie?
Co sądzicie o tym, żeby moja kadencja jako szefa Europejskiej Partii Ludowej była pierwszą i ostatnią kadencją
— cytuje byłego szefa rządu senator Bosacki, dodając, że sam nie rozmawiał z Donaldem Tuskiem, to też nie ma pewności, na jakie stanowisko były szef RE miałby wrócić.
Budka musi odejść?
Piasecki pytał swojego rozmówcę także o to, czy w kierownictwie Platformy Obywatelskiej powinny nastąpić zmiany, a ściślej: czy obecny szef partii, Borys Budka, powinien odejść ze stanowiska. Senator Bosacki zaprzeczył.
Natomiast z całą pewnością Platforma musi się zmienić. (…) Na pewno trzeba rozszerzyć i pogłębić zespół, który kieruje Platformą Obywatelską. Dla mnie to, że pan Borys Budka nie zaproponował do zarządu takich ludzi, jak Radosław Sikorski czy Grzegorz Schetyna, było błędem
— powiedział gość TVN24. W ocenie parlamentarzysty, wyżej wymienieni politycy „mamją za sobą takie doświadczenie polityczne i tyle sukcesów politycznych, że zmienianie całkowicie składu było niedobre”. Zdaniem Marcina Bosackiego, PO musi jak najszybciej zakończyć „okres wewnętrznych rozmów, w którym kierunku idziemy”, tyle że z „jasnym planem”.
Im dłużej zajmujemy się sami sobą, tym - niestety - większe jest prawdopodobieństwo, że dłużej się będzie zajmował Polską, przez kolejne cztery lata, Kaczyński, co jest dla Polski katastrofą
— stwierdził senator.
Co planuje Trzaskowski?
Dziennikarz TVN24 zapytał swojego gościa także o polityczne plany prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Czy były kandydat na prezydenta RP zamierza zbudować ruch konkurencyjny dla PO?
Nie do końca rozumiem, co planuje Rafał Trzaskowski i w jakiej roli on się wypowiada.
— powiedział Bosacki.
Senator najwyraźniej nie wierzy także w rozpad koalicji Zjednoczonej Prawicy. Marcin Bosacki przekonywał o konieczności zjednoczenia opozycji.
Najgorszym scenariuszem dla Polski jest to, żeby przeciwko wciąż - niestety - Zjednoczonej Prawicy stanęło cztery, pięć czy sześć komitetów wyborczych na opozycji. To jest wariant węgierski, w którym Kaczyński wygrywa kolejne cztery lata, nawet jak dostanie tylko 30 procent
— stwierdził polityk PO.
Pytanie jednak, na ile kierownictwo Platformy weźmie sobie do serca to, co mówią członkowie partii i co PO zamierza zaproponować Polakom. Bo wydaje się, że jak na razie nie chodzi tylko o jedność koalicji. Jeżeli chodzi o ocenę rządów Donalda Tuska, wypowiedź senatora Marcina Bosackiego jednoznacznie wskazuje na oderwanie Platformy od rzeczywistości.
aja/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/552963-bosacki-ujawnia-tusk-rozmawia-z-politykami-po-o-powrocie