Jeśli Hołownia odniesie sukces, także dzięki pieniądzom i układom jego „ciemnego” zaplecza, to ludzie, którzy za nim stoją, zgłoszą się z propozycjami nie do odrzucenia. Dlatego warto zobaczyć, kim są.
Jam nie z soli ani z roli, ale z tego, co mnie boli
– mógłby powiedzieć Szymon Hołownia, gdyby nie taki drobiazg, że powiedział to 364 lata temu hetman Stefan Czarniecki. I oczywiście w wersji Hołowni byłby to element roli, którą odgrywa od jesieni 2019 r. To rola politycznego naturszczyka, który postanowił skorzystać nie tylko z czynnego prawa wyborczego, od razu aspirując do najwyższego stanowiska w Polsce. I tu akurat nie ma żadnej niespodzianki, o czym przekonuje choćby precedens w postaci nie tylko kandydowania w 1990 r. Stanisława Tymińskiego, ale jego wejście do…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów Premium na portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/552948-za-plecami-holowni-to-ludzie-finansjery-tajnych-sluzb
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: