Część polityków opozycji bardzo liczy na powrót Donalda Tuska, w którym upatrują lekarstwa na spadające notowania Platformy Obywatelskiej. Wygląda jednak na to, że nie zalicza się do nich Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy stwierdził, że „Polki i Polacy czekają na kogoś, kto niesie ze sobą zmianę”.
CZYTAJ TAKŻE:
Tusk w polityce
Trzaskowski pytany był między innymi o swoje słowa z kampanii wyborczej, gdzie stwierdził, że „Tuska nie ma już w polityce, czas by odszedł Kaczyński”. Dopytywany o to, czy na pewno byłego szefa RE nie ma w polityce, prezydent Warszawy tłumaczył, że nie było go w czasie kampanii a on był kandydatem niezależnym.
Jako punkt odniesienia zawsze jest obecny w polskiej polityce. Chodziło o to, że w kampanii go nie było. Ja byłem niezależnym kandydatem, a za prezydentem Dudą stał Jarosław Kaczyński. Ja nie odejmuję Tuskowi ani zasług, ani miejsca na scenie politycznej. A jakie ma aspiracje? Tego nie wiem. Jeżeli działania Donalda Tuska będą wzmacniać opozycję, to tylko dla nas lepiej
— stwierdził Trzaskowski.
Odpowiadając na pytanie czy Tusk może dać powiew świeżości, Trzaskowski ocenił, że „dziś trzeba patrzeć do przodu, ale to jest pytanie do Polek i Polaków”.
Nikogo nie można wykluczać, choć mi się wydaje, że dziś Polki i Polacy czekają na kogoś, kto niesie ze sobą zmianę
— mówił prezydent Warszawy.
Trzaskowski „niesie zmianę?
Dopytywany o to, czy on sam „może nieść zmianę?”, Polityk PO stwierdził, że wierzą w to obywatele.
Skądś się bierze stosunkowo wysoki poziom zaufania do mnie i do Szymona Hołowni. Obywatele wierzą, że mogę doprowadzić do prawdziwej zmiany
— dodał.
wkt/tygodnik.interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/552897-trzaskowski-nie-chce-powrotu-donalda-tuska