Co dalej z wyborem RPO? Jak zagłosuje Porozumienie? Gowin nie wyklucza, że poprze Staroń. Jest jednak warunek

„Ta sprawa nie jest objęta umową koalicyjną. Nie ma żadnej dyscypliny. My, polscy politycy, jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby przerwać ten chocholi taniec i wybrać osobę na jeden z najważniejszych urzędów w państwie. Wiemy dobrze, że skoro w Sejmie większość ma obóz rządowy, w Senacie opozycyjny, to trzeba szukać kandydata bądź kandydatki, która może uzyskać poparcie ponad podziałami rząd-opozycja. Wydaje mi się, że obie kandydatury spełniają te kryteria. Może się okazać, że żadne z nich nie uzyska poparcia już w Sejmie, a może się okazać, że któraś uzyska większość w Senacie” - powiedział na antenie TVN24 Jarosław Gowin, wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii, lider Porozumienia, odnosząc się do kwestii wyboru RPO.

CZYTAJ TAKŻE:

— Jarosław Gowin i jego posłowie poprą kandydata opozycji na RPO? Są ich podpisy. Na liście jest też nazwisko… posła PiS

— Staroń: Nie rozumiem decyzji Gowina. Namawiał mnie od wielu miesięcy, żebym startowała na RPO. Dzwonił, mam smsy

Równie dobrze można powiedzieć, że to opozycja wsparła kandydata, którego ja poparłem. Prof. Wiącek jest ponadpartyjnym autorytetem. Nigdy nie był związany z żadnym ugrupowaniem, natomiast jest przykładem typowego państwowca w najlepszym tego słowa znaczeniu. Jako ekspert współpracuje także z Porozumieniem

— zaznaczył.

„To jest taka chwila testu dla polskiej klasy politycznej”

W ciągu dwóch najbliższych tygodni wiele się może wydarzyć. To jest taka chwila testu dla polskiej klasy politycznej. Albo ten egzamin zdamy i będzie wybrany nowy RPO oraz nowy prezes IPN, albo pokażemy, że podziały w Polsce mają już charakter plemienny. Bardzo bym nie chciał, żeby tak się stało

— powiedział.

Jeżeli się okaże, że pan profesor Wiącek odpadnie w głosowaniu, to ja poprę z czystym sumieniem kandydaturę Lidii Staroń

— podkreślił.

tkwl/TVN24