„Same te zawiadomienia NIK pozbawione są logiki. (…) Była podstawa prawna. Art. 11 w ustawie antycovidowej” - mówił minister Michał Wójcik w programie „Kropka nad i”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jarosław Gowin i jego posłowie poprą kandydata opozycji na RPO? Są ich podpisy. Na liście jest też nazwisko… posła PiS

Minister Wójcik pytany był o poparcie przez Jarosława Gowina dla kandydatury Marcina Wiącka na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Umowa koalicyjna nie zawierała punktu dot. Wspólnego kandydata na RPO. O ile pamięć mnie nie myli. Jestem jednak trochę zaskoczony. (…) Być może pan premier Gowin na jakimś etapie współpracował z tą osobą. (…) Nie znam pana profesora. (…) Zobaczymy, przed nami głosowanie

– powiedział.

To dopiero podpis pod kandydaturą. Głosowanie dopiero za jakiś czas

– dodał.

Polityk przekonywał, że sam wspiera kandydaturę senator Lidii Staroń.

Pani Lidia Staroń (…) ma coś takiego, co lubię u ludzi. To wielka empatia. I taką osobą jest. Mówiłem jej, że ubolewam, że tak głosowała ws. posła Wróblewskiego. Pani Staroń to człowiek, który uratował wielu ludzi

– stwierdził.

Pytany o to, czy ta sprawa stanie się powodem rozpadu Zjednoczonej Prawicy, odparł:

Nie. (…) Koalicja będzie funkcjonowała do 2023 roku. Jest szansa, że będziemy rządzić w kolejnej kadencji

Wybory korespondencyjne

Kolejnym tematem była kwestia wyborów korespondencyjnych i zawiadomienia złożonego w ich sprawie przez NIK.

Trzeba podziękować panu Morawieckiemu i ministrom (…) bo gdyby nie oni, to byśmy mieli przerwanie ciągłości władzy

– mówił Wójcik.

Budka grał na to, by nie było wyborów. (…) Chcieli podmienić kandydata

– przekonywał.

Jego zdaniem, zawiadomienia NIK nie mają sensu, bo jedno zaprzecza drugiemu.

Same te zawiadomienia NIK pozbawione są logiki. (…) Była podstawa prawna. Art. 11 w ustawie antycovidowej. Premier miał obowiązek podjęcia decyzji administracyjnej. (…) Nie mam żadnej wątpliwości, że premier miał prawo to zrobić. (…) gdyby nie zrobił tego, to dzisiaj można by stawiać zarzuty, że złamał konstytucję

– powiedział Wójcik.

W jednym przypadku miało nie być podstawy prawnej, a w drugiej oskarża się kogoś, że tego nie wykonał

– stwierdził.

Minister zwrócił się też do prowadzącej program Moniki Olejnik:

Dziwię się pani redaktor. Wie pani, jak było kilka miesięcy temu, jak trudna była sytuacja. Niezorganizowanie tych wyborów byłoby kompromitacją na cały świat.

mly/TVN24