„Powinniśmy zrobić wszystko prawnie i politycznie, aby nie zamykać kopalni Turów” - powiedział w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. Dziennikarz rozgłośni rozmawiał z politykiem głównie o sytuacji w PO, ale padło także pytanie o kopalnię Turów.
CZYTAJ TAKŻE:
Pytany o sprawę kopalni, Tomasz Siemoniak odpowiedział w dość zaskakujący (zwłaszcza w kontekście wypowiedzi i działań innych polityków PO lub do niedawna związanych z tą partią) sposób.
Premier Morawiecki powinien stanąć na głowie i rozmawiać z Czechami, żeby wycofali [skargę do TSUE - aja]
— powiedział były szef MON.
Kopalnia powinna działać. I musimy zrobić wszystko prawnie i politycznie, żeby jej nie zamykać. To oczywiste
— dodał polityk.
Jednocześnie postanowił zaatakować rząd PiS. Pytany, czy wysłałby Rafała Trzaskowskiego na spotkanie do Bogatyni, Siemoniak stwierdził:
Myślę, że po takich pierwszych emocjach ludzi…
Można powiedzieć, że to wina PiS i Kaczyńskiego?
— ironizował redaktor Mazurek.
Oczywiście, że tak. Zaniedbano rozmowy z Czechami, zlekceważono sprawę i doprowadzono do takiej sytuacji. I potem takie potrząsanie szabelką, że zła Unia, że „aktywizm sędziowski”, niewiele daje
— ocenił Siemoniak.
Jestem za tym, żeby elektrownia i kopalnia działała. I jestem wściekły na rząd PiS-u, że doprowadził do takiej sytuacji
— dodał, dopytywany przez prowadzącego.
Wotum nieufności
Mogę zadeklarować, że z pewnością, jeśli odwołani zostaną trzej ministrowie [Michał Dworczyk, Jacek Sasin i Mariusz Kamiński - aja] to będzie także wniosek o wotum nieufności wobec premiera
— powiedział były szef MON, pytany o to, dlaczego Koalicja Obywatelska w związku z doniesieniami NIK do prokuratury chce odwołania szefów resortów aktywów państwowych oraz spraw wewnętrznych i administracji, a także szefa KPRM, nie składa natomiast takiego wniosku w sprawie premiera Mateusza Morawieckiego.
Wotum nieufności wobec premiera to zupełnie inny porządek, bo wymaga przedstawienia kandydata na nowego premiera, to jest tzw. konstruktywne wotum nieufności
— wskazał polityk.
Zdaniem Siemoniaka, odpowiedzialność polityczna prezesa Rady Ministrów w sprawie wyborów prezydenckich z maja 2020 r. „jest oczywiście największa”.
Czy Budka musi odejść?
Tomasz Siemoniak odpowiedział także na pytanie o sytuację w PO, zwłaszcza sondaże podające w wątpliwość skuteczność przywództwa Borysa Budki.
Pytany, czy „Borys Budka musi odejść”, wiceszef PO odpowiedział przecząco, podkreślając, że realny problem to niskie notowania PO w sondażach.
O tym rozmawiamy i to wszystkich bardzo martwi: co zrobić, żeby podwyższyć notowania, żeby być największą - w sondażach przynajmniej - partią opozycyjną (…). Natomiast uważam, że ciągła dyskusja o zmianie przewodniczącego donikąd nie prowadzi
— powiedział.
aja/RMF 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/552524-co-na-to-trzaskowski-siemoniak-zaskakujaco-o-kopalni-turow