Przez półtorej dekady dla przytłaczającej większości Polaków liczyło się tylko czy w wyborach wygra środowisko Jarosława Kaczyńskiego (PiS, Zjednoczona Prawica) - czy reszta, czy obóz antyPiS. Ostatni rok zadał tej bipolarnej strukturze potężne ciosy i po 15 latach powstają nowe relacje międzypartyjne. Czy nowa struktura skróci tę kadencję sejmu?
Aleksander Kwaśniewski stwierdził dziś w programie Moniki Olejnik, że kampania społeczno-polityczna wokół „Polskiego Ładu” wygląda na kampanię wyborczą. Były prezydent stwierdził, że wiosenny termin wcześniejszych wyborów jest całkiem realny. Naciski wokół daty następnych wyborów parlamentarnych pochodzą jednak z wielu stron.
PiSowska hegemonia
Zjednoczona Prawica czeka na popandemiczne odbicie - gospodarki, nastrojów społecznych, politycznego przekazu. To przecież tego bał się Tomasz Grodzki gdy w artykule dla Gazety Wyborczej przewidywał wzrost poparcia dla koalicji rządzącej. Oczywiście utrata władzy przez PiS w 2007 roku to mocna pamiątka dla lidera koalicji, ale istnieje jeszcze pokusa stworzenia rządu bez koalicjantów - bez Porozumienia, bez Solidarnej Polski, albo bez obu partnerów. Wcześniejsze wybory nie pozwoliłyby złapać oddechu Jarosławowi Gowinowi w dogadywaniu się z sejmowym centrum a Zbigniewowi Ziobrze z częścią środowisk okołokonfoderackich, a przecież sterowność i efektywność w zarządzaniu rządem to jeden z filarów polityki Jarosława Kaczyńskiego.
Nawet ewentualna przegrana sprawiłaby, że w obozie Dobrej Zmiany pozostałyby narzędzia powstrzymujące destrukcję państwa - prezydent Andrzej Duda, skonsolidowana prawicowa opozycja, zmobilizowany wokół haseł propaństwowych elektorat oraz niektóre kadencyjne instytucje państwowe uniemożliwiłyby zepchnięcie PiSu na margines polityki.
Widmo huraganu nad opozycją
Jednak wcześniejsze wybory byłyby prawdziwą rewolucją, huraganem historii, dla opozycji. Detronizacja Platformy Obywatelskiej jako szerokiego spektrum centrowych i postpolitycznych środowisk pozostawiłaby ugrupowaniu Borysa Budki rolę zwykłej partii a nie nadziei obozu antyPiS. Trzaskowski nie zdążyłby się rozpędzić, a Szymon Hołownia nie stopniałby dwuletnim prowadzeniem monologów w mediach społecznościowych - jego niestabilna grupa posłów od Sasa do Lasa składałaby się nie tylko z ludzi próbujących znaleźć wspólny język pomiędzy fajnokatolicyzmem Szymona Hołowni i feminizmem Hanny Gil-Piątek, ale też brak doświadczenia nowych parlamentarzystów uczyniłby część polskiej sceny politycznej kompletnie niestabilną.
Opozycja może być znów skonsolidowana nie w tym roku, zapewne jeszcze nie na wiosnę, ale na rok 2023 już tak - media liberalne poprą albo Trzaskowskiego, albo Hołownię, więc antyPiS uniknie rozproszenia, tak niesprzyjającego w warunkach ordynacji d’Hondta. Tymczasem skrócenie kadencji wzbudziłoby popłoch u posłów, mających świadomość większej kruchości swojego miejsca na listach wyborczych i mogłoby się skończyć kompletnym przeobrażeniem dzisiejszej opozycji. Włodzimierz Czarzasty mógłby też jednym cięciem pozbyć się partii Razem, wciąż mającej nikłe szanse na przeskoczenie pięcioprocentowego progu wyborczego. Bezkrólewie na opozycji mogłoby zaskoczyć Polaków wieloma przetasowaniami.
Koalicja, opozycja i dramat
Ostateczny wynik wcześniejszych wyborów jest zupełnie nieprzewidywalny, bo opozycja jest w fazie głębokiej przebudowy. Dwa lata mogą jej wystarczyć do wyłonienia nowego porządku, nowej hierarchii w obozie III RP, bo na razie trwa tam wojna o sukcesję - właściwie jeszcze po Donaldzie Tusku.
Te nieśmiałe spojrzenia w przyszłość, wobec której zazwyczaj żadne prognozy się nie sprawdzają, pozwalają jednak nieźle ocenić teraźniejszość. Mimo napięć w Zjednoczonej Prawicy to właśnie ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego może być czegokolwiek pewne - przynajmniej 30% wyniku, względnej spójności ideowej i personalnej, współpracy z Pałacem Prezydenckim i elektoratu tożsamościowego.
Ogarnięta bezkrólewiem opozycja na razie nie może być pewna niczego. Teoretycy porządku, demokracji i praworządności, są pogrążeni w bezprecedensowym w historii III RP, głębokim chaosie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/552501-czy-opozycja-zdazy-z-kompletna-przebudowa-do-2023-roku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.