Podczas pierwszego dnia wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Turcji, doszło do podpisania kilku ważnych umów dwustronnych, w tym o zakupie tureckich dronów bojowych. Podpisano również umowę o wzajemnej ochronie informacji niejawnych w dziedzinie przemysłu obronnego, a także podpisano umowy dotyczące współpracy w sektorze rolnictwa, sportu i turystyki.

Umowa, podpisana ze strony polskiej przez szefa MON Mariusza Błaszczaka, przewiduje zakup czterech zestawów taktycznego sytemu Bayraktar TB2 z 24 statkami powietrznymi, które przenoszą nie tylko wyposażenie rozpoznawcze, ale można je także uzbroić w pociski przeciwpancerne. Pierwszy zestaw ma zostać dostarczony w przyszłym roku.

600 lat wzajemnych stosunków

Polska jest naszym strategicznym sojusznikiem, łączy nas 600 lat wzajemnych stosunków. Prezydent Duda tą wizytą umocnił nasze wielowiekowe kontakty. W 2017 wizytowałem Polskę na zaproszenie prezydenta Dudy i muszę przyznać, że przez ostatnie lata Polska niezwykle się rozwinęła. (…) Współpraca na niwie sportu, rolnictwa, obronności, może mieć jeszcze większy potencjał. (…) Dzisiaj mieliśmy specjalną rozmowę, twarzą w twarz z prezydentem Dudą i zajęliśmy się kwestiami ważnymi dla naszych krajów. Ta współpraca będzie się rozwijać. Ustaliliśmy mechanizmy, które powinniśmy wzmacniać i rozwijać.

W ramach NATO będziemy się z Polską dzielić technologią obronną. To raz pierwszy, kraj który należy do NATO, kupił od nas bezzałogowe środki powietrzne i ta wymiana będzie w tym zakresie wzrastała.

Jeżeli chodzi o polskich turystów, to Turcja jest ich ulubionym kierunkiem wyjazdowym i bardzo nas to cieszy. Jeżeli chodzi o nasze porozumienie w kwestii turystyki, to ono zapewnia bezpieczeństwo. Polscy turyści będą mogli przyjeżdżać na wakacje, będą mogli spokojnie spędzać tutaj czas

—mówił prezydent Erdogan.

Polska wspiera również nasze starania akcesyjne do UE. (…) Turcja swoją postawą prezentuje właściwy kierunek i Polska nigdy nas nie opuszczała i czuliśmy, że kroczy obok czas. W tej chwili jesteśmy wzorcowymi partnerami, pracujemy nad architekturą bezpieczeństwa w regionie

—dodał.

Bardzo dziękuję za tę wizytę i mam nadzieję, że najbliższym czasie będę mógł odwiedzić Polskę. Czekam na taką możliwość

—zakończył prezydent Turcji.

„Początek nowego sezonu politycznego”

Chciałbym podziękować za zaproszenie do Turcji i podziękować za wizytę w Warszawie w 2017 roku i podkreślić, że ta dzisiejsza wizyta stanowi początek nowego sezonu polityki międzynarodowej, w związku, z mam nadzieję, kończącą się pandemią koronawirusa

—mówił prezydent Andrzej Duda.

Rozmawialiśmy na temat wypracowania rozwiązania ułatwiającego turystom przemieszczanie się wobec kończącej się pandemii, aby było łatwiejsze testowanie czy też możliwość zwolnienia z testów na koronawirusa. Sądzę, że dojdziemy do porozumienia. Ważne, że spotkaliśmy się przed szczytem NATO w Brukseli. Mówiliśmy o bezpieczeństwie w Europie, w rejonie Morza Czarnego, o kwestii suwerenności, niepodległości (…) Ukrainy. Mówiliśmy o sytuacji w Syrii, o sytuacji w Libii. Jutro odwiedzę polskich żołnierzy, którzy pełnią swoją misję w ramach NATO.

Wspomniał Pan o naszej rozmowie z 2017 roku, o tej woli pana prezydenta i mojej oczywiście też, żeby nasza wymiana gospodarcza sięgnęła kwoty 10 mld dolarów. Do tej pory się to nie dało, ale chcę podkreślić, że mimo, że tych 10 mld nie ma, to mimo pandemii, wzajemna wymiana rosła. To daje dobrą prognozę na przyszłość. Wierzę, że nasze wspólne działania wygenerują te 10 mld dolarów wymiany handlowej

—powiedział Duda.

Tureckie firmy z powodzeniem od wielu lat działają na rynku polskim, w Polsce realizowanych jest wiele projektów inwestycyjnych chociażby w ramach Inicjatywy Trójmorza. Inwestycje drogowe - Via Carpatia, Via Baltica, inwestycje kolejowe, planowana budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i związana z tym rozbudowa sieci kolejowej i drogowej (…) to jest duże pole do popisu dla firm tureckich, ich udziału w przetargach, które będą prowadziły do realizacji tych inwestycji

—powiedział polski prezydent.

Podkreślił, że chciałby również, aby „też polskie firmy mogły zająć poważne miejsce na rynku tureckim”.

kk/PAP