W tej chwili najbardziej znanym pałacem w Warszawie jest podświetlany w barwy tęczy Pałac Kultury i Nauki (pierwotnie imienia Józefa Stalina). Szkoda byłoby, gdyby tak miało pozostać na zawsze. To już wystarczający argument za odbudową Pałacu Saskiego. Ale powodów jest znacznie więcej.
Choć Polski Ład – program odbudowy kraju po pandemii – koncentruje się na kwestiach gospodarczych i społecznych, to wśród przedstawionych 15 maja rządowych propozycji znalazł się także punkt odnoszący się do całkiem dosłownie rozumianej odbudowy. Chodzi tu oczywiście o Pałac Saski w Warszawie, zrównany z ziemią przez Niemców w grudniu 1944 r., wkrótce po upadku powstania warszawskiego.
Ma to znaczenie symboliczne, bo dotychczasowa historia odbudowy Pałacu Saskiego jest zarazem historią…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/552064-po-co-nam-palac-saski-plan-bedzie-ostro-atakowany