Wymuszona rezygnacja Zbigniewa Jagiełły ze stanowiska prezesa PKO BP budzi niepokój. Zademonstrował go rynek, obniżając akcje banku o blisko 9 proc. wartości, co oznacza spadek o prawie 4 mld zł.
Jagiełło mianowany został w 2009 r. i z powodu kompetencji potrafił przetrwać kolejne wybory oraz zmianę władzy. Kierowany przez niego główny bank polski rozwijał się wzorowo.
Decyzją o odejściu po blisko 12 latach z funkcji prezesa Z. Jagiełło kończy pewną epokę w rozwoju PKO BP, zastał bank (za)murowany, zostawia dynamiczny, nowoczesny i cyfrowy
– napisał na Twitterze szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
Prezesura Jagiełły została doceniona w kraju i na świecie, o czym świadczyły liczne wyróżnienia dla niego i kierowanej przez niego placówki. Brytyjski magazyn „Retail…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/551996-jagiello-odchodzi-watpliwosci-rosna