Szczepan Twardoch, pisarz ze Śląska, niedawno oburzał się za nazywanie go Polakiem. Teraz na łamach „Gazety Wyborczej” zarzuca Polakom wywołanie „hybrydowej wojny domowej”, czym w jego ocenie były powstania śląskie. Twardoch jak każdy, kto ma coś do polskiego patriotyzmu, nie cierpi PiS. Jeszcze w listopadzie na pytanie dziennikarza z Radia Zet:
Czy pan będzie zdziwiony, jeśli za trzy miesiące będziemy mieć przyspieszone wybory?
odpowiedział: „Ja nie będę”.
Z drugiej strony, czy będziemy zdziwieni, jeśli obóz władzy dociągnie te trzy lata, potykając się o własne nogi?
– padło drugie pytanie. „Też nie” – stwierdził Twardoch. Jak to się skończyło? Po pół roku możemy spokojnie odpowiedzieć, że „ślunski” autor po raz kolejny się pomylił. PiS ma się coraz lepiej,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/551913-ogniem-na-wprost-madrosci-slunskiego-pisarza