„Tak naprawdę to nie było i ze strony rządu, i w opozycji merytorycznej dyskusji o KPO” - powiedział w wywiadzie dla gazety.pl, prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Minister Buda odpowiada na działania Senatu: „Preambuła do ustawy ratyfikacyjnej, to dla opozycji próba wyjścia z twarzą”

-Dlaczego PO pozostaje w tak dużym kryzysie? „Głównym problemem jest po prostu bezideowość”; „Jest opętana nienawiścią do PiS”

-Trzaskowskiego, Hołownię i Budkę łączy ten sam brak programu, ta sama postpolityka i ten sam elektorat. Dlaczego więc „im nie jest wszystko jedno”?

„To jest śmiech na sali”

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski został zapytany jak zagłosowałby ws. ratyfikacji Funduszu Odbudowy.

Trzeba było negocjować Krajowy Plan Odbudowy, a nie mówić o odwołaniu rządu. Narracja PO i PSL była niestety fatalna. Według mnie opozycja zmarnowała wiele miesięcy, a to, co potem wynegocjowała Lewica, to jest śmiech na sali

— stwierdził samorządowiec.

Karnowski uważa, że nie wiadomo, czy Sopot dostanie jakieś pieniądze z Funduszu Odbudowy.

Jak spojrzę na rządowy program budowy dróg samorządowych czy rządowy program inwestycji lokalnych, to widzę: w II i III transzy, jak i inne „niepokorne”, nic nie dostaliśmy. Nic. Dziś zatem nie wiem, czy Sopot cokolwiek dostanie. Teraz nie ma żadnych gwarancji, że dostaniemy choć złotówkę z FO

— powiedział.

Prezydent Sopotu podkreślił, że „PiS zmarnował szansę na zbudowanie zgody narodowej ws. KPO”.

W PO i PSL-u wszystko się skupiło na rozważaniach, że Zbigniew Ziobro zagłosuje przeciw, a Jarosław Gowin przejdzie do opozycji, więc obalimy rząd. Tak naprawdę to nie było i ze strony rządu, i w opozycji merytorycznej dyskusji o KPO

— mówił.

Samorządowiec zapewnił, że będzie zachęcać do głosowania za FO, jeśli uda się porozumieć w sprawie KPO.

Będę pierwszym, który wezwie wszystkich parlamentarzystów do głosowania za Funduszem Odbudowy i ustawą wdrożeniową, jeśli tylko dogadamy się ws. KPO. Jestem przeciwnikiem rządu PiS, ale współpracujemy dla dobra naszych mieszkańców

— zaznaczył polityk.

Trzaskowski na premiera?

Jacek Karnowski został zapytany, czy Rafał Trzaskowski powinien zostać premierem.

Jest bardzo zdolnym i bardzo dobrze wykształconym politykiem. Warszawa ma dużo osiągnięć w programach społecznych, jak zwiększenie liczby miejsc w przedszkolach. Rafał ma kontakty międzynarodowe. Byłby dobrym prezydentem i premierem

— przekonywał.

Gdybym był na miejscu Rafała Trzaskowskiego, to tak - już bym powiedział, że chcę być premierem

— dodał.

Poruszony został także wątek byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który w ostatnim czasie, zaczął mocno wspierać PSL.

Bardzo poważam Bronisława Komorowskiego. Znamy się świetnie. Dobrze, że prezydenci - skoro mają siłę - nie idą na emeryturę. Widzę byłych prezydentów w Senacie, bo każdy z nich - Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski - ma swoją mądrość i doświadczenie

— uważa prezydent Sopotu.

Na koniec Jacek Karnowski był pytany o przyspieszone wybory. Dziennikarz prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że „w Platformie była wiara”.

Złudzenie. Ale chciałbym się mylić

— odparł krótko samorządowiec.

mm/gazeta.pl