Co na to opozycja? Dziennikarz OKO.press: Polski Ład nie jest "zamachem" na klasę średnią. Ta grupa może zyskać najwięcej

Czy Polski Ład pogrzebie klasę średnią? Takie zarzuty pojawiły się po prezentacji w minioną sobotę nowego programu PiS, w którym znalazły się m.in. zmiany w systemie podatkowym. Jak się okazuje, nawet krytyczny wobec rządu portal oko.press nie daje wiary tym stwierdzeniom.

CZYTAJ TAKŻE:

-Polski Ład zapewni PiS-owi kolejną kadencję? Co czeka PO? Karoń: Kaczyński zwrócił się do tych, którzy mogą go poprzeć

-Polski Nowy Ład podzielił opozycję. „Czy liberałowie dadzą prezesowi Kaczyńskiemu trzecią kadencję?”

[Zmiany podatkowe zawarte w Polskim Ładzie]Wprowadzają (tylko i aż) nieco większą równość we wciąż bardzo nierównych obciążeniach pracowników i samozatrudnionych. Pisowskie ministerstwo dziwnych kroków robi tym razem krok w dobra stronę. Ale na drodze są też pułapki

— czytamy w artykule dziennikarza OKO.Press, Bartosza Kocejki.

Redaktor odnotowuje opinie publicystów i polityków (od Elizy Michalik przez Katarzynę Lubnauer i Radosława Sikorskiego po Łukasza Warzechę) krytyczne wobec zawartych w programie PiS zmian w systemie podatkowym.

Czy klasa średnia faktycznie stanęła przed pisowskim plutonem egzekucyjnym? Część takich obaw da się zrozumieć. Krytyczne opinie formułują zresztą nie tylko politycy liberalnej i prawicowej opozycji, ale też drobni przedsiębiorcy – ci ostatni podnoszą, że zmiany mają nastąpić, gdy część z nich liże jeszcze rany po pandemii, a koszty działalności (np. ceny prądu) rosną.

— pisze Kocejko. Dziennikarz uspokaja czytelników:

(…)zagrożenie dla rzeczywistej, a nie publicystycznej klasy średniej – jeśli w ogóle istnieje – jest w “Polskim Ładzie” zupełnie inne.

Kto zyska, a kto straci?

Dziennikarz OKO.press w przejrzysty sposób opisał, kto (i ile) zyska lub straci na reformach Polskiego Ładu. Względnie najwięcej zyskają pracownicy etatowi zarabiający najmniej, których dochody są zbliżone do wysokości płacy minimalnej. Pracownicy z medianą zyskają ok. 100 zł. Reforma będzie natomiast prawdopodobnie neutralna dla osób o przeciętnych zarobkach.

Jeżeli chodzi o emerytów, najlepiej zyskają ci, którzy otrzymują świadczenie w przeciętnej wysokości (ok. 2500 brutto) - będzie to ok. 180 zł na rękę.

Autor artykułu powołuje się na analizę Centrum Analiz Ekonomicznych i dane Ministerstwa Finansów. Według resortu finansów, na reformie zyskuje ponad 90 proc. emerytów, 68,9 proc. zatrudnionych na umowę o pracę oraz 40 proc. osób prowadzących działalność gospodarczą.

Na proponowanych rozwiązaniach podatkowych 10,9 mln gospodarstw domowych odniesie korzyści powyżej 10 zł miesięcznie. Dla kolejnych 1,5 mln gospodarstw zmiany dochodu w wyniku propozycji będą ograniczone w przedziale od -10 do + 10 zł miesięcznie. 1,0 mln gospodarstw straci od 10 do 250 zł miesięcznie, co daje łączną stratę w wysokości 1,3 mld zł rocznie, Dochody 0,4 mln gospodarstw spadną o więcej niż 250 zł miesięcznie.

— podaje natomiast CenEA.

Jak zauważa dziennikarz OKO.press, na Polskim Ładzie najbardziej zyskają właśnie przedstawiciele klasy średniej (średnio ok 260 zł miesięcznie). Nieco mniej zyskują gospodarstwa z najniższej grupy dochodowej (ok 64 zł miesięcznie). Dochody najbogatszych gospodarstw wzrosną o przeciętnie 1390 zł miesięcznie.

Klasa średnia - definicja

Bartosz Kocejko zwraca uwagę, że kontrowersje wokół zmian podatkowych wynikają zapewne z rozbieżności w definicji klasy średniej. Według OECD tę grupę społeczną stanowią „osoby z zarobkami rzędu od 75 do 200 proc. mediany dochodów”, co odpowiada potocznemu rozumieniu (76 proc. Polaków, wg CBOS, uważa się za przedstawicieli klasy średniej).Znaczna część osób z tej grupy nie tylko nie straci, ale zyska na zapowiadanych przez rządzących zmianach.

W polskiej publicystyce klasą średnią nazywa się jednak często osoby należące do najzamożniejszego segmentu społeczeństwa, które wg praktycznej ekonomicznej definicji należałoby raczej nazwać klasą wyższą

— wskazuje dziennikarz, zaznaczając, że osoby z tej grupy faktycznie stracą. Mowa zwłaszcza o zamożnych samozatrudnionych. Niemniej, obciążenie podatkowe najbogatszych Polaków i tak będzie znacząco niższe niż najzamożniejszych mieszkańców wielu krajów europejskich.

Autor artykułu OKO.press zagrożenie dostrzega raczej w chaotyczności propozycji oraz w zmniejszeniu dochodów samorządów.

Ciekawe, co na to politycy opozycji? Może pora zaproponować coś konkurencyjnego?

aja/OKO.press