Pewne rozwiązania będą zrealizowane w zaproponowanym kształcie, ale dopuszczam pewne zmiany konstrukcji Polskiego Ładu; na dobre pomysły nigdy nie jest za późno, o ile stoją za nimi konkretne źródła finansowania - podkreślił w wywiadzie dla „Dziennika Polskiego” premier Mateusz Morawiecki.

CZYTAJ TAKŻE:

-Polski Ład już zamknął za Zjednoczoną Prawicą koszmarną jesień i ciężką zimę. „Potrzebne są nowe dyskusje i nowe linie podziału”

-Polski Ład już zamknął za Zjednoczoną Prawicą koszmarną jesień i ciężką zimę. „Potrzebne są nowe dyskusje i nowe linie podziału”

Szef rządu był pytany w wywiadzie, czy Polski Ład to projekt zamknięty, czy jest jeszcze możliwość dyskusji nad nim.

Polski Ład- program otwarty

Polski Ład jest programem otwartym, bardziej zresztą społecznym niż politycznym. Dlatego w ostatnich dniach rozmawiałem z samorządowcami, przedsiębiorcami, młodymi, polskimi rodzinami, by projekt szlifować

— odpowiedział Morawiecki.

Pewne rozwiązania będą zrealizowane w zaproponowanym kształcie, ale dopuszczam pewne zmiany konstrukcji Polskiego Ładu - na dobre pomysły nigdy nie jest za późno. O ile stoją za nimi konkretne źródła finansowania

— dodał premier.

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.

Dalsza współpraca PiS z Lewicą?

Redaktor Wojciech Mucha pytał premiera m.in. o współpracę PiS z Lewicą w kwestii głosowania nad EFO.

My zapraszamy do współpracy wszystkie siły polityczne. Co do głosowania wspólnie z Lewicą - to pozytywny sygnał dla polskiego parlamentu. Formacje różniące się od siebie historycznie i światopoglądowo, dla dobra Polski potrafiły wejść w merytoryczny dialog

— stwierdził Morawiecki.

Szef polskiego rządu zastrzegł, że wspólne głosowanie, dialog w tak fundamentalnej kwestii „nie unieważnia różnic” między PiS a Lewicą, tym niemniej obie formacje „w momencie przełomu” potrafiły wznieść się ponad podziałami „i pokazać, że naprawdę liczy się Polska”.

Czy premier obawia się nacisków ze strony Lewicy np. w kwestii aborcji, w sprawach światopoglądowych czy np. emerytur funkcjonariuszy służb PRL.

Te kwestie nie były w ogóle omawiane. Powiem więcej: dla nas i dla nich jest oczywiste, że sprawy, w których szans na porozumienie brak, wyłączamy poza nawias rozmów, a staramy się szukać punktów wspólnych, polskich interesów niezależnych od bieżących rozgrywek politycznych

— powiedział Mateusz Morawiecki.

IV fala pandemii - czy mamy czego się obawiać?

Czy szef rządu obawia się IV fali pandemii, zwłaszcza w sytuacji, gdy duża grupa Polaków, zwłaszcza tych młodszych, nie chce się zaszczepić lub przyjąć drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19.

Tak, muszę przyznać, że mam taką obawę. Koronawirus to nadal śmiertelne zagrożenie. Niejeden już raz nas przechytrzył: już myśleliśmy, że będzie lepiej, a on powracał ze zdwojoną siłą. Tak może być i tym razem

— powiedział Morawiecki.

Premier podkreślił, że „tak bardzo nie chcemy wracać do obostrzeń, zamykania gospodarki”. Zaapelował więc do Polaków, aby skorzystali ze szczepień.

Tylko tak możemy postawić tamę kolejnym falom epidemii

— zaznaczył Mateusz Morawiecki.

„Strategia Platformy to droga donikąd”

Premier był pytany także o kryzys w opozycji, zwłaszcza - Platformie Obywatelskiej, z której odchodzą kolejni politycy.

Odrzucenie programu odbudowy przez KO zdumiało niewątpliwie miliony Polaków. Nie dziwię się, że wewnątrz PO wrze

— ocenił polityk.

Polacy oceniają, że strategia Platformy to droga donikąd, dają temu też wyraz w sondażach, ale to już problem partii pana Budki

— dodał Morawiecki.

Szef rządu zaznaczył przy tym, że Zjednoczona Prawica ma stabilną większość parlamentarną, czego dowodzi ostatnia konwencja.

aja/Dziennik Polski, PAP