Były lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk miał osobiście zaangażować się w zażegnanie wewnętrznego konfliktu w partii – podaje Wirtualna Polska, powołując się na nieoficjalne ustalenia. Według informatorów WP były premier prowadził bezpośrednie rozmowy z czołowymi politykami największej partii opozycyjnej w polskim parlamencie – także krytykującymi przywództwo Borysa Budki.

Według portalu, Tusk opowiadał się za tym, by Platforma nadal dążyła do porozumienia z innymi partiami opozycyjnymi. W tej kwestii miał przywołać przykład wystawienia wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka. Były przewodniczący Rady Europejskiej twierdzi, że opozycja tylko wtedy, kiedy jest zjednoczona, ma szansę przeciwstawić się PiS.

Tusk wzywał do jedności

Tusk był bardzo aktywny w ostatnich tygodniach w zakulisowych rozgrywkach wewnątrz partii. Rozmawiał m.in. z Borysem Budką, Rafałem Trzaskowskim, Grzegorzem Schetyną i Radosławem Sikorskim. Sondował nastroje, zachęcał do jedności wewnątrz partii i próbował zażegnać konflikt w kierownictwie Platformy

– mówi cytowany przez WP informator z otoczenia kierownictwa PO.

Jak czytamy dalej, były lider Platformy przekonywał polityków, że „to nie jest czas na spory i oddawanie miejsca na opozycji Szymonowi Hołowni”.

PO i Tusk obawiają się ruchu Trzaskowskiego?

Czego obawia się zarówno Tusk, jak i czołowi politycy PO? Według informacji WP, zagrożeniem może być ewentualne oderwanie się od Platformy ruchu prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, co oznaczałoby rozbicie partii oraz rywalizację o poparcie z Polską 2050 Szymona Hołowni.

Platforma dzisiaj powinna zagospodarować popularność Rafała Trzaskowskiego i zacząć dogadywać się z Szymonem Hołownią

— przekonuje rozmówca portalu.

Co ciekawe, Donald Tusk, dotychczas bardzo aktywny w komentowaniu sytuacji w polskiej polityce na Twitterze, obecnie milczy. Ostatni wpis zamieścił 2 maja.

aja/Wp.pl