Partia Razem jako formacja lewicowa ma w programie wiele propozycji socjalnych i pracowniczych, takich jak programy mieszkaniowe, większe opodatkowanie najbogatszych czy 35-godzinny tydzień pracy. Jednak w ostatnich miesiącach ugrupowanie Adriana Zandberga zdominowali tęczowi aktywiści i choć kierownictwo zaczyna się ich wstydzić, to młodzi nie zamierzają tak łatwo odpuszczać.
Wzrost wpływów tęczowych radykałów narastał od protestów podczas aresztowania Margot, a później przy Strajku Kobiet. Partia Razem oficjalnie popierała demonstrantów, ale nie spodziewała się, że aktywiści, czasem nawet nieletni, będą potrafili wpływać na decyzje samych parlamentarzystów. O zachwianiu proporcji mogliśmy się dowiedzieć podczas awantury o Urszulę Kuczyńską, asystentkę społeczną posła Macieja Koniecznego, która w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów” powiedziała:
Mam wątpliwości, czy dążenie do zamieniania »kobiet« na »osoby z macicami « […] to postawa lewicowa…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/551242-teczowy-szantaz-w-partii-razem-fantazje-mlodych-aktywistow