Szymon Hołownia, tak samo, jak politycy opozycji, atakują przedstawiony w sobotę program Polski Ład. Jednak poza krytyką, ze strony byłego prezentera TVN nie padły żadne propozycje, które mogłyby być jakąkolwiek konkurencją dla programu przedstawionego przez Zjednoczoną Prawicę. Hołownia oświadczył, że „mamy do czynienia z ludźmi, którzy z jednej strony dają 500+ do ręki, ale z drugiej zabierają tysiąc na Ostrołęki, na przekopy, CPK i szprychy do nich”.
CZYTAJ TAKŻE:
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.
Hołownia krytykuje Polski Ład
Ja już tyle tych ich programów słyszałem, tyle opowieści, Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju Morawieckiego. Gdzie Jest ten milion samochodów elektrycznych wokół stu tysięcy polskich mieszkań? Gdzie są bezzałogowe pojazdy latające nad inteligentnymi kopalniami? Oni są w stanie opowiedzieć wszystko. Mamy do czynienia z ludźmi, którzy z jednej strony dają 500+ do ręki, ale z drugiej zabierają tysiąc na Ostrołęki, na przekopy, CPK i szprychy do nich
— kpił na antenie Radia zet Hołownia.
Są tam rzeczy, które idą w dobrą stronę – np. podniesienie kwoty wolnej, czy wyższy próg wejścia w drugą grupę podatkową. Ale jak się na to wszystko patrzy, to myślenie o systemie podatkowym powinno być w Polsce bardziej progresywne, a mniej degresywne. Mniej zarabiający powinni po prostu płacić mniej podatków
— mówił lider Polski 2050.
Odnosząc się do składki zdrowotnej, Hołownia stwierdził, że „to jeszcze pół biedy, że oni mówią, że podwyższą składkę zdrowotną, bo składkę zdrowotną na jakimś etapie trzeba będzie podwyższyć, ponieważ musimy postawić ochronę zdrowia na nogi”.
Ale w jakim tempie to robią, kto to robi i co oni mówią o datach? Jeżeli w 2027 roku to pozwoli uzyskać 7 proc. PKB na zdrowie, to co zrobią przez koniec tej kadencji i jeszcze następną – jeśli nie daj Boże mieliby rządzić - z tymi pieniędzmi, które zaczną zabierać już od 2022 roku?
— dramatyzował.
PiS bez „mandatu moralnego”?
Hołownia przekonywał, że w Polsce jest wystarczająca liczba osób, które widzą, że „PiS kręci, że nie ma żadnego mandatu moralnego do wprowadzenia jakichkolwiek zmian, że władza szykanuje mniejszości, że to nie jest dla nich propozycja”.
Tych ludzi wystarczy, żeby wygrać wybory z PiS. Bardzo chciałbym przekonać Polaków, że to nie niesprawczość i zahipnotyzowanie przez kobrę w postaci Kaczyńskiego, czy Morawieckiego, tylko działanie jest odpowiedzią na to, żeby oni tej władzy nie dostali
— oświadczył dodając, ze Polski Ład to „132 strony pobożnych życzeń i ogólników”.
Kolejne transfery?
Hołownia pytany był również o kolejne transfery do Polski 2050. Zapewnił, że na razie nie ma planów i rozmów dotyczących transferu Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia.
Oczywiście, że obserwujemy to, co dzieje się z Platformą Obywatelską, bo jesteśmy po tej samej stronie sceny politycznej. Nie planujemy tych dwóch transferów w najbliższym czasie
-– mówił w Radiu Zet Szymon Hołownia.
wkt/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/551190-holownia-snuje-marzenia-o-wygraniu-wyborow-co-oferuje