„Deklaracja Kaczyńskiego jest raczej pokazaniem otwartości i bezkonfliktowości Zjednoczonej Prawicy, czego Polacy oczywiście po pandemii oczekują” - ocenia w rozmowie z portalem wPolityce.pl, prof. Mieczysław Ryba
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan Polski Ład i propozycje, które zostały w nim zawarte?
Prof. Mieczysław Ryba: Jest to taki ruch do przodu koalicji rządzącej, czy PiS-u, w momencie pewnego kryzysu w zakresie gospodarczym, ale też pewnego kryzysu związanego z psychiką społeczną, gdzie ludzie jednak byli zamknięci. Wiele osób przeszło też trudno ten lockdown. W tym sensie jest to pozytywna wizja na przyszłość, zwłaszcza w sytuacji, gdy opozycja jest dzisiaj w bardzo dużym kryzysie. To jest kwestia przesłania. Z jednej strony ten program skupia uwagę ludzi, którzy chcą żyć lepiej niż przez ostatni rok. A z drugiej strony, na tle opozycji to jest bardzo silny impuls związany z poprawą notowań prawicy w Polsce.
Czy wspólna deklaracja programowa podpisana przez liderów Zjednoczonej Prawicy, oznacza koniec kryzysu w koalicji rządzącej?
Tak się wydaje, bo pamiętajmy, że inaczej, by nie podpisywano tej deklaracji. W innym wypadku nie byłoby w ten sposób to tak manifestowane. Uważam, że to jest lepsze niż mówienie, że „kłóciliśmy się, ale jakoś tam się porozumieliśmy”. Po prostu to jakby przechodzi do historii, jest na drugim planie. Myślę, że już dzisiaj opinia publiczna nie żyje tą kłótnią wewnątrz Zjednoczonej Prawicy, tylko dyskutuje na temat Polskiego Ładu.
A co uważa Pan na temat zachowania polityków Platformy po ogłoszeniu Polskiego Ładu? Widać wyraźnie, że brak własnych pomysłów, za to jest zmasowana krytyka.
Taką rolę przyjęła opozycja. Natomiast to jest wszystko spóźnione. Prawie równolegle z ogłoszeniem Polskiego Ładu, Borys Budka wyrzucił dwóch znanych posłów z partii. Tylko i wyłącznie za pewną krytykę przywództwa. Więc główna opozycja wyrzuca swoich członków, pokazuje konflikt wewnętrzny. Zasadniczo nic poza tym nie proponuje. A tymczasem prawica, mająca swój konflikt, podpisuje się pod Polskim Ładem. W sensie wizerunkowym to jest przepaść. Wydaje mi się, że nie tylko Borys Budka, ale wszyscy członkowie Koalicji Obywatelskiej powinni mieć tego świadomość.
Czy dla Lewicy niektóre punkty Polskiego Ładu mogą okazać się atrakcyjne? Nawiąże się kolejna nić porozumienia pomiędzy Zjednoczoną Prawicą a Lewicą?
To nie będzie nić porozumienia, bo tutaj raczej jest konkurencja. Pamiętajmy, że Lewica w Polsce, posiada przede wszystkim elektorat socjalny – nakierowany na państwo socjalne, pewną pomoc publiczną. Tak naprawdę jest mało wyborców zrewoltowanych od strony rewolucji seksualnej. Więc PiS w dużym stopniu podkrada im wyborców, przynajmniej oni tak uważają. Ten program jest o wiele dalej idący niż w ogóle kiedykolwiek Lewica proponowała, w związku z czym jest to konkurencyjna sprawa dla tego ugrupowania. Chociaż Lewica głosując wcześniej za Krajowym Planem Odbudowy, już próbuje wykorzystywać, że to co ewentualne będzie się robić lub inwestować, zostanie przypisane jako ich zasługa. Będzie starała się w ten sposób wygrywać rywalizację nie tyle z PiS-em, bo tutaj są tłem, ale z innymi partiami opozycyjnymi.
Co mogą oznaczać słowa prezesa Kaczyńskiego, który po podpisaniu deklaracji programowej mówił, że wierzy, iż podpisów „niedługo będzie więcej, że to będzie naprawdę szeroki program”. Jest to przede wszystkim odniesienie do Pawła Kukiza?
Wydaje się, że do Kukiza. Być może, a kto wie co się będzie działo z PO, mogą być jakieś odpryski, sprawa jest otwarta. Natomiast zdaje się, że ta deklaracja Kaczyńskiego jest raczej pokazaniem otwartości i bezkonfliktowości Zjednoczonej Prawicy, czego Polacy oczywiście po pandemii oczekują. Liczą na wspólną pracę nad tym, żeby podnieść życie gospodarcze i społeczne w Polsce. W tym względzie taka deklaracja współpracy, zdecydowanie stawia PiS w lepszym świetle. Jeśli bierzemy pod uwagę odpowiedź głównych partii opozycyjnych, czyli tą krytyczną odpowiedź, to proszę zobaczyć jaka jest różnica w prezentowanym wizerunku.
Czy zgodzi się pan ze stwierdzeniem, że Polski Ład jest dla Zjednoczonej Prawicy szansą na trzecią kadencję?
Oczywiście, że jest szansa. To nie znaczy, że przez 2 lata uda się od razu wszystko zrealizować. Zwykle tak jest, że nastroje depresyjne, związane z lockdownem i wszystkim co się działo, jeśli jest wizja pozytywna to mogą zupełnie się odwrócić. Jest olbrzymia szansa, że PiS odzyskał elektorat, który stracił. To może być szczególnie realne, dlatego że jak mówiłem na samym początku, opozycja jest w rozsypce i momencie zaognionego konfliktu. Proszę zwrócić uwagę, że to nie jest tylko konflikt Lewicy i Platformy sprzed kilku dni. Deklarowany, bardzo w retoryce, odbijający się w mediach, gdzie Lewica była np. w „Gazecie Wyborczej” i nie tylko, bardzo krytykowana. To już jest również konflikt wewnątrz Platformy. Bo jeśli Borys Budka decyduje się na wyrzucenie dwóch posłów sygnatariuszy tego listu 51, to co może sobie myśleć tych pozostałych 49, łącznie z Grzegorzem Schetyną? Mogą przypuszczać, że oni są następni. Co może sobie myśleć Rafał Trzaskowski, który organizuje konwencję młodych. A tamci byli wyrzuceni tylko za to, że coś powiedzieli, nie organizowali. Absolutnie Trzaskowski może sobie myśleć, że „mnie też wyrzucą albo zmarginalizują”. W związku z czym, te napięcia wcale nie zagasną, bo wyrzucono dwóch ludzi, tylko będą się potęgować. A im więcej tam konfliktów, a Polacy nie lubią konfliktów w polityce, zwłaszcza teraz, kiedy chcą odbudowy, to na takim tle, gdzie PiS zrealizuje choćby część tego co zapowiedział, ma szansę na odrodzenie.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/551127-nasz-wywiad-prof-ryba-o-prezentacji-polskiego-ladu-i-po
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.