TVN24 nie ustaje w swoich staraniach w dowiedzeniu, że policyjna ochrona pod domem Jarosława Kaczyńskiego nie jest potrzebna. W jakim celu? Czy nie pamiętają o zabójstwie dokonanym przez Ryszarda Cybę owładniętego nienawiścią do prezesa PiS? Doprawdy, trudno zrozumieć motywacje, jakimi kieruje się redakcja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Michał Karnowski: Z wielu brudnych robót TVN i pism Michnika, ta budzi największe obrzydzenie
Tym razem stacja w programie „Czarno na białym” zaprezentowała materiał Piotra Świerczka, w którym przekonuje, że to SOP, a nie policja powinna chronić wicepremiera, przy okazji wykazując bezcelowość działań funkcjonariuszy.
Rapacki na ratunek TVN24
Dziennikarze posiłkowali się przy tym opiniami byłego wiceszefa MSWiA Adama Rapackiego.
[Adam] Rapacki uważa, że w pobliżu domu Kaczyńskiego jest za dużo policjantów i zwyczajnie szkoda ich do takich działań
— możemy usłyszeć w reportażu.
Reporterzy TVN24 próbują przyczepić się niemal do wszystkiego. Nawet do… eksploatacji policyjnych samochodów! A jak to się ma do potencjalnego zagrożenia?
Stoją tu godzinami, ogrzewając się w zimie lub schładzając latem
— mówi z przejęciem dziennikarz.
Następnie telewizja raczy nas wypowiedzią anonimowego informatora o zatarciu silników i relacją z poruszania się pojazdów z funkcjonariuszami.
O sprawę został również zapytany rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Ci policjanci non stop siedzą na zapalonym silniku
— grzmiał reporter w rozmowie z rzecznikiem KSP.
Co usłyszał w odpowiedzi? Okazało się, że nie wszystko zmieściło się w programie, na co uwagę zwrócił sam zainteresowany.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co naprawdę powiedział rzecznik KSP? TVN24 nie pokazał całej rozmowy. Marczak: Policja nie pilnuje domu Jarosława Kaczyńskiego
W innej rozmowie reporter pyta informatora stacji, dlaczego funkcjonariusze się nie buntują.
Policjanci są zastraszani, można mu zabrać dodatek, profity, które otrzymuje do pensji
— twierdzi rozmówca. Oczywiście nie pokazuje twarzy, a jego głos jest zmieniony.
Tendencyjny przekaz
Narracja TVN24 jest w tej sprawie jednostronna. I chociaż przedstawił różne głosy mieszkańców, to poprzedził je sugestywny wstęp:
Czy można się dopatrzyć w tej sytuacji jakichś pozytywów? Może z wyjątkiem jednego mieszkańca Żoliborza mieszkańcy czują się bardziej bezpieczni.
I znów ze wsparciem spieszy nadinsp. Adam Rapacki.
Będzie ciężko odbudować dobrą opinię policji, a szkoda, bo pracowaliśmy na to dziesiątki lat
— mówi.
A nam pozostaje zadać pytanie, które dokładnie „dziesiątki lat” miał na myśli pan (eks)komendant? Te z Polski Ludowej? I to byłoby najlepsze podsumowanie jego wywodów, jaki i całego materiału w „Czarno na białym”.
gah/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/551076-niebywale-tvn24-znow-gardluje-przeciw-ochronie-prezesa-pis