To już chyba ostateczny znak, że konserwatyści w PO nie są mile widziani; miejsce ludzi łączących umiłowanie wolności z tradycyjnymi wartościami jest w Porozumieniu - podkreślił wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek po tym, jak zarząd PO wykluczył z partii dwóch posłów Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia.
CZYTAJ TAKŻE:
Zarząd Krajowy PO podjął w piątek decyzję o usunięciu z partii dwóch posłów Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia. Obaj to sygnatariusze listu ponad 50 parlamentarzystów PO i KO, w którym znalazł się m.in. apel o zmiany w Platformie.
To już chyba ostateczny znak, że konserwatyści w PO nie są mile widziani. Miejsce ludzi łączących umiłowanie wolności z tradycyjnymi wartościami jest w Porozumieniu
— skomentował tę informację na Twitterze wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek.
Staytuned, będzie ciekawie!
— zapowiedział we wpisie.
Jak poinformował w piątek rzecznik PO Jan Grabiec, decyzja o usunięciu obu posłów z partii spowodowana była „działaniem (Zalewskiego i Rasia - PAP) na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz PO” i jest ostateczna.
„Ja nic na ten temat nie wiem!”
Z kolei o wstępnych rozmowach Zalewskiego i Rasia z Porozumieniem poinformował serwis salon24.pl.
Jest jeszcze za wcześnie żeby o czymkolwiek informować, ale proszę pamiętać, z której partii wywodzi się lider Porozumienia
—mówi w rozmowie z portalem bliski współpracownik Gowina, dodając, że spodziewa się dalszych odejść z PO.
Jesteśmy zdziwieni, że już dzisiaj są te odejścia, bo wszyscy skupiamy się na Nowym Ładzie, ale myślę, że w przyszłym tygodniu coś się wyjaśni
—podkreśla osoba cytowana przez serwis.
Medialne doniesienia skomentował sam zainteresowany.
A skąd Państwo wzięli tę informację? Ja nic na ten temat nie wiem!
—skomentował Raś.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550977-transfer-zalewskiego-i-rasia-do-porozumienia