Zaprezentowany podczas konferencji prasowej raport Najwyższej Izby Kontroli może rzeczywiście zasmucić, a nawet zbulwersować. Oto najważniejszy organ kontrolny państwa sprowadził sprawę wyborów prezydenckich do poziomu przetargi na spinacze w jakimś biurze. Wyliczył pieczątki, podpunkty rozporządzeń, zalecenia zwierzchności, i orzekł: złamano prawo. Pominął rzecz fundamentalną: że była to sytuacja nadzwyczajna, quasi-wojenna, dotykająca samego fundamentu demokracji: wyborów przewidzianych w przewidzianym konstytucyjnie terminie.
NIK chce posadzić na ławie oskarżonych ludzi, którzy podjęli się wysiłku zorganizowania wyborów w tej arcytrudnej sytuacji. W obliczu pandemii i cynicznej, anarchizującej gry opozycji. Absurdalnie wylicza koszty tej operacji, hołdując tabloidowym instynktom naszego życia publicznego. Rzeczywiście, demokracja kosztuje, czasem sporo, ale finalnie znacznie mniej niż tyrania, która obywa się bez wyborów.
Komunikat, który wysyłają NIK i jej prezes Marian Banaś, jest bardzo groźny dla naszego państwa i jego przyszłości. Dlaczego? Ponieważ to jest tak naprawdę przekaz następujący: w razie sytuacji nadzwyczajnej, szczególnej, nie można działać w sposób nadzwyczajny. Biurokracja i jej zasady są święte. Efekt nietrudno przewidzieć: jeżeli dojdzie do jakiegoś zagrożenia bezpieczeństwa państwa, do potężnego kryzysu, urzędnicy i prezesi spółek skarbu państwa pięć razy pomyślą, zanim zdecydują się na działanie.
Czy NIK chodzi to, by przedstawicielom państwa polskiego drżały ręce w obliczu kryzysu czy niebezpieczeństwa?
Tak naprawdę NIK powinna nie tyle piętnować ludzi, którzy wiosną 20120 roku ratowali sytuację, ale wyrazić dla nich uznanie. To po pierwsze. A po drugie, państwo polskie nie może tych ludzi zostawić na lodzie. Należy im się opieka i ochrona, może nawet za pomocą specjalnej ustawy, wyjmującej ich aktywność spod oceny wyjątkowo niesprawiedliwej Najwyższej Izby Kontroli.
Izby, której dzisiejsza konferencja brzmiała niemalże tak, jak brzmią konferencje opozycji w tej sprawie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550742-czy-nik-chodzi-o-toby-przedstawicielom-panstwa-drzaly-rece