„Dwa dni temu dostaliśmy maila, że jest bomba podłożona w naszych budynkach i ośmiu delegaturach. Dziś z kolei był mail, że rzekomo mój syn Jakub ma popełnić samobójstwo. Policja pojawiła się w moim domu w Krakowie i u syna. O komentarz poproszę was już samych” – powiedział na konferencji prasowej szef NIK Marian Banaś odnosząc się do informacji o anonimowym mailu informującym o próbie samobójczej Jakuba Banasia.
CZYTAJ TAKŻE:
Banaś o anonimowych mailach
Przypomnijmy, że policja otrzymała wiadomość o rzekomych planach samobójczych syna szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia - Jakuba. Funkcjonariusze sprawdzili informację i odwiedzili dom szefa NIK w Krakowie. Doniesienia okazały się nieprawdziwe.
Z kolei we wtorek około 40 miejsc w Warszawie zostało ewakuowanych w związku z informacjami o podłożonych bombach. Ewakuowano m.in. pracowników Najwyższej Izby Kontroli, Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego i Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Do sprawy na konferencji prasowej odniósł się szef NIK Marian Banaś.
Dwa dni temu dostaliśmy maila, że jest bomba podłożona w naszych budynkach i ośmiu delegaturach. Dziś z kolei był mail, że rzekomo mój syn Jakub ma popełnić samobójstwo. Policja pojawiła się w moim domu w Krakowie i u syna. O komentarz poproszę was już samych
— powiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550732-banas-komentuje-informacje-o-rzekomym-samobojstwie-syna