Ile zajmuje przeczytanie trzydziestu czterech słów? Posłowi PSL Władysławowi Teofilowi Bartoszewskiemu - około minuty lub nieco mniej. Ile czasu ta sama czynność zajmie tzw. izbie refleksji, czyli Senatowi? O tym dowiedzieliśmy się w dzisiejszej audycji redaktora Roberta Mazurka w RMF FM.
CZYTAJ TAKŻE:
Rozmowa z posłem Bartoszewskim zaczęła się od ciekawego pytania.
Czy potrafi Pan szybko czytać?
— chciał wiedzieć redaktor Mazurek.
Owszem.
— odpowiedział polityk PSL.
Pytany, ile czasu zajmie mu przeczytanie 34 słów ze zrozumieniem, Bartoszewski stwierdził, że minutę lub nawet nieco mniej, np. pół minuty.
Senatowi zajmie 30 dni
— zauważył dziennikarz.
Rozgrzewka u Red. Mazurka - Czy potrafi Pan szybko czytać? Władysław Teofil Bartoszewski: - Owszem. - To ile zajęłoby Panu przeczytanie ze zrozumieniem 34 słów? - Minutę, może trochę mniej, pół minuty. - Senatowi zajmie 30 dni
Pytanie dotyczyło oczywiście ratyfikacji Europejskiego Funduszu Odbudowy. Jak zauważył redaktor Mazurek, w całej ustawie najdłuższy jest… tytuł.
Przeczytałem tę ustawę, zawiera 34 słowa plus daty i sygnatury. Przeczytanie tytułu zajmuje dwadzieścia sekund. Dlaczego nad tym trzeba debatować trzydzieści dni, skoro o samej treści tego traktatu wiemy od grudnia?
— zapytał prowadzący.
Za tym krótkim oświadczeniem kryje się to, w jaki sposób rząd PiS wyda 770 mld zł. Może tutaj należy się troszkę zastanowić, zanim powie się rządowi: „A róbcie co chcecie!”
— odpowiedział Bartoszewski.
Zanim ustawę się ratyfikuje, to należy od rządu uzyskać informację, jak zamierza wydać środki z EFO. Razem z przedstawicielami NGO rozmawialiśmy z rządem od kilku miesięcy. Dzięki temu, że przynosiliśmy konkretne sugestie, rząd pewne rzeczy uwzględnił
— dodał profesor.
Czy polski Senat może zmienić traktat unijny?
Mówimy o dokumencie wysłanym przez rząd do Brukseli. Ale jeżeli ten dokument nie zostanie zaakceptowany, rząd będzie musiał go poprawić
— wskazał prof. Bartoszewski.
Plany Komorowskiego
Redaktor Mazurek pytał także o nowe plany byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który sygnalizował potrzebę zbudowania na opozycji konserwatywnego skrzydła.
Bronisław Komorowski z całą pewnością ma magię przyciągania wyborców, dlatego, że był w polityce bardzo długo. Był nie tylko prezydentem, ale i marszałkiem Sejmu i ministrem obrony narodowej, był też działaczem opozycyjnym i siedział za to w więzieniu
— powiedział polityk PSL, pytany, czy Komorowski ma jeszcze „jakąś magię przyciągania wyborców”.
Bronisław Komorowski nie zamierza startować w wyborach, tylko zamierza pomóc naszej de facto formacji – Koalicji Polskiej – żebyśmy rośli i przyciągnęli do siebie ludzi z polityki, którzy są w stanie przemówić do wyborców
— zaznaczył Bartoszewski.
Poseł PSL ocenił, że aby wygrać z PiS, trzeba być dla partii rządzącej alternatywą.
Żaden klub opozycyjny nie podporządkuje się wymaganiom PO, to jest chyba oczywiste. Myśmy to zrobili w wyborach europejskich, poszliśmy wszyscy razem z jednej listy i skończyło się to katastrofą. Przegranie wyborów o 7 punktów procentowych, kiedy te wybory powinny być przez nas łatwo wygrane, pokazało, że taka jedna lista jest bez sensu. (…) Żeby wygrać z PiS-em trzeba mieć jakąś alternatywę i ta alternatywa nie leży po lewej stronie -
— wskazał.
Zdaniem Bartoszewskiego, opozycja powinna spróbować przemówić do wyborców PiS z 2015 i 2019 r.
aja/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550730-ile-zajmuje-przeczytanie-34-slow-senatowi-30-dni-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.