Czy list 51 parlamentarzystów do kierownictwa PO to wotum nieufności wobec lidera partii? Czy Borys Budka musi odejść? I czy Grzegorz Schetyna chciałby wrócić na fotel szefa? „Bardzo chętnie będę ratował, jak wolontariusz na plaży” - odpowiadał były przewodniczący PO na antenie Radia Zet.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Raś: Kilkuosobowa grupa, która zarządza PO, popełniła sporo błędów. Sytuacja naszej partii jest coraz trudniejsza
CZYTAJ TAKŻE: WYWIAD z Komorowskim. Padły gorzkie słowa o Platformie: „Dziś jest już późno, jeśli nie za późno”. Dlatego stawia na PSL?
Czy Budka musi odejść?
Prowadzące rozmowę w Radiu Zet zapytała Grzegorza Schetynę, czy list 51 parlamentarzystów PO to wotum nieufności wobec Borysa Budki. Były lider partii unikał jasnej odpowiedzi…
[List] Mówi też, co powinno się zmienić w PO, dzisiaj, tu i teraz, żeby Platforma była gotowa do podejmowania wielkich wyzwań, budowania koalicji i wygrywania wyborów. Dobra diagnoza, dlatego podpisałem ten list
— odpowiadał wymijająco Schetyna.
A czy to cios wymierzony w lidera partii?
To zależy, jak to można przeczytać. Ja myślę, że to w ogóle kwestia organizacji pracy kierownictwa, partii, klubu parlamentarnego to system naczyń połączonych
— odparł.
Schetyna zapytany, „co szwankuje”, wskazał na relację w klubie parlamentarnym.
Myślę, że potrzebna jest lepsza współpraca między częścią sejmową, a przede wszystkim grupą senacką. (…) Dzisiaj – słyszałem to wielokrotnie – jest za mały wpływ polityki senatorów i polityki senackiej na działanie całej partii, nie tylko klubu. To bardzo potrzebne. Senat to symbol naszego zwycięstwa, zjednoczonej opozycji i PO
— mówił.
Padło i decydujące pytanie. Czy Budka musi odejść?
Potrzebne jest nowe otwarcie. To jest oczywiste…
— powiedział Schetyna, ponownie unikając konkretnej odpowiedzi. Mówił przy tym o „demokratycznym” charakterze partii, jak również podkreślił, że potrzebne jest gruntowe przeorganizowanie funkcjonowania PO.
Co odpowiedziałby na hasło „Grzegorz, ratuj”?
Dziennikarka Radia Zet zapytała również swojego gościa, czy on sam nie chciałby powrócić na fotel przewodniczącego Platformy…
Bardzo chętnie będę ratował, jak wolontariusz na plaży, który rzuca się do tego, by ratować. Ta sytuacja nie jest jeszcze tak bardzo tragiczna
— odparł Schetyna, bawiąc się w nadmorskie porównania, niczym Adam Bodnar.
CZYTAJ WIĘCEJ: To dopiero wyobraźnia. Bodnar porównuje się do „ratownika na kąpielisku” i próbuje straszyć: „Jak już komisarz wejdzie do biura…”
Nie powinienem ratować PO jako osoba, która jest szefem PO. (…) To byłby zastępczy temat i bardzo trudny dla Platformy, która musiałaby przyznać, że wraca do poprzedniego przewodniczącego, bo obecny nie dał sobie rady
— dodał, udzielając choć raz jasnej odpowiedzi.
Jednak polityk przyznał w końcu…
Jeśli ja zostawiałem PO, kiedy miała 31 proc. poparcia, a teraz ma ok. 15 proc., to trzeba wyciągać wnioski. To nie jest przeciwko komuś, tylko w sprawie sensownej zmiany w organizowaniu partii.
olnk/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550566-schetyna-chce-byc-dla-platformy-jak-wolontariusz-na-plazy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.