„Kaca powinni mieć ci, którzy siadali z Jarosławem Kaczyńskim, czyli PO i negocjowali podwyżki dla posłów i senatorów. Wtedy im to nie przeszkadzało” – powiedział Robert Biedroń w programie Moniki Olejnik na TVN24.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy z Lewicą można więcej? „Nadzieja na powrót do cywilizowanych, parlamentarnych reguł gry”

Europoseł Wiosny przekonywał, że nie żałuje negocjacji z PiS ws. funduszu odbudowy.

Lewica zawsze siada do stołu wtedy, kiedy może coś załatwić dla ludzi i tak się stało w tej sytuacji. To są pieniądze dla przedsiębiorców, dla szpitali powiatowych, na budowę mieszkańców. (…) Siadamy wtedy, gdy opozycja może mieć sprawczość

– powiedział.

Te pieniądze nie będą tylko z pożyczek, będą też pieniądze, które trafia do Polski bez pożyczek. (…) Na budowę mieszkań, na szpitale powiatowe trafią też pieniądze bez pożyczek

– dodał.

Pytany przez Monikę Olejnik, czy nie ma kaca po negocjacjach z PiS, odparł:

Kaca powinni mieć ci, którzy siadali z Jarosławem Kaczyńskim, czyli PO i negocjowali podwyżki dla posłów i senatorów. Wtedy im to nie przeszkadzało.

Prowadząca program mówiła o reakcji obywateli na decyzje Lewicy. Biedroń odpowiedział:

Polacy bardzo dobrze oceniają tę decyzję. (…) Ludzie chcą mieć pieniądze. (…) Nieodpowiedzialność części opozycji mogły doprowadzić do turbulencji.

Wotum nieufności dla Ziobry

Zapewniał jednak, że jest przeciwnikiem PiS i uważa, że należy pozbyć się Zbigniewa Ziobro ze stanowiska.

Trzeba się tego cholernego PiS-u pozbyć jak najszybciej. Trzeba złożyć wniosek o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobro. (…) Politycy tacy, jak Ziobro, są największymi hamulcowymi. Nie chcieli tych środków dla Polek i Polaków

– mówił.

Pytany o ewentualne poparcie Lewicy dla poprawek w Senacie, stwierdził:

Cały klub Lewicy jest propaństwowy. Jeżeli te poprawki będą służyły temu, by zainwestować w lepsze życie ludzi, to na pewno będziemy za.

mly/TVN24