Projekty dot. reformy wymiaru sprawiedliwości przechodziły całą ścieżkę legislacyjną w ramach prac rządowych i ostatecznie stały się projektami rządowymi popieranymi przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, przedstawianymi przez premiera - mówił we wtorek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
CZYTAJ TAKŻE:
Reforma wymiaru sprawiedliwości nie powiodła się w takim zakresie w jaki oczekiwaliśmy
— powiedział we wtorek wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
To nie jest oczywiście wina rządu, tylko wina rozmaitych okoliczności, w tym także, niestety, słabo przygotowanych ustaw ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości
— zaznaczył polityk.
Zmiana stanowiska ws. ustaw sądowych?
Do tej opinii odniósł się we wtorek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
O ile wiem, to te projekty, które powstawały w ministerstwie sprawiedliwości, przechodziły całą ścieżkę legislacyjną w ramach prac rządowych i ostatecznie stały się projektami rządowymi popieranymi przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, przedstawianymi przez premiera
— przypomniał minister sprawiedliwości.
Jak dodał, były one przyjęte przez radę ministrów jako bardzo dobre projekty.
Więc, w tym sensie, to jest zmiana stanowiska wobec projektów rządowych przygotowanych i ostatecznie przedłożonych przez Radę Ministrów, po wielomiesięcznych pracach nad tymi wspólnymi projektami
— dodał.
Ziobro nie podziela stanowiska Terleckiego
W tym kontekście minister podkreślił, że nie może podzielić poglądu marszałka Terleckiego.
Również dlatego że organa europejskie, jak i środowiska sędziowskie, które kwestionują tę reformę, nie kwestionują spraw legislacyjnych, tylko kwestionują sprawy zasadnicze, jeśli chodzi o kierunek zmian proponowanych w tych projektach
— powiedział.
I z tego powodu ta reforma została zatrzymana
— zaznaczył.
Zwrócił także uwagę, że MS przygotowało cztery projekty ustaw, a dwa z nich zostały zewetowane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Jak przypomniał, chodzi o ustawę o SN i KRS.
Następnie pan prezydent przedłożył swoje własne propozycje ustaw w tym zakresie, czyli ustawę o SN i ustawę o KRS-ie, które zostały przez Sejm uchwalone
— dodał.
Ziobro zaznaczył jednocześnie, że te projekty również są kontestowane i oprotestowywane przez UE, mimo że nie są autorstwa MS.
Bo tu nie chodzi o autorstwo, tu chodzi o kierunek zmian w wymiarze sprawiedliwości
— ocenił.
Dzisiaj spór toczy się o te projekty autorstwa biura legislacyjnego kancelarii prezydenta, którym - moim zdaniem - nie można zarzucić żadnych ułomności i słabości, jeśli chodzi o stronę legislacyjną
— mówił.
Spór idzie o kierunek zmian i dziwię się, że pan marszałek tego nie zauważa
— podkreślił.
Jak mówił, MS przygotowało cały kompleks kolejnych projektów ustaw, które „od dobrych kilku lat zalegają w szufladach i kurz na nie opada”, ale po uruchomieniu przez premiera Mateusza Morawieckiego negocjacji z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, Fransem Timmermansem i próbą porozumienia się w związku z uruchomieniem wobec Polski art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, „zapadła decyzja polityczna, aby nie kontynuować pełnej reformy, tylko zaczekać na wyniki tych negocjacji”.
Zakończyły się one fiaskiem
— podkreślił Ziobro.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550517-slabe-ustawy-dot-sadow-ziobro-odpowiada-terleckiemu