Gościem wtorkowej „Porannej rozmowy” telewizji wPolsce.pl był poseł Bogusław Sonik z Koalicji Obywatelskiej, który ostatnio stał się bohaterem medialnych komentarzy w związku z niegłosowaniem nad Krajowym Planem Odbudowy, co w obliczu postawy reszty KO stanowiło niemałą niespodziankę.
Polityk tego samego dnia opublikował swoje zdjęcie z Podhala, co dodatkowo podgrzało atmosferę. Dlaczego Bogusław Sonik nie był obecny na głosowaniu?
Przez wiele lat byłem posłem do Parlamentu Europejskiego i utożsamiam się ze stanowiskiem Europejskiej Partii Ludowej. Fundusz Odbudowy i Solidarności to był fundusz firmowany przez EPL i europejskich socjalistów, dwa najważniejsze ugrupowania, którym zależy na tym, żeby Europa ruszyła jak najszybciej po pandemii. W związku z tym uważałem, że należy przyjąć ten fundusz, ratyfikować go, a co do sposobu jego kontrolowania, to trzeba budować nową ustawę, która będzie gwarantować sposób wydawania tych pieniędzy. Mamy w tym kontrolowaniu doświadczenie, nie było z Polską większych problemów w tej materii, niezależnie od tego jaki rząd rządził.
— przekonywał poseł Sonik w „Porannej rozmowie”? Dlaczego więc Platforma Obywatelska wstrzymała się z poparciem?
Moja partia opowiada się za tym funduszem. Różnice dotyczą sposoby wykorzystania tych pieniędzy, natomiast ja uważałem, że tak, no nie podzieliłem… nie wziąłem udziału w tym głosowaniu, w związku z czym tej strategii [działania PO - red.] nie podzielałem.
„Zbliżają się wybory do władz Platformy”
Bogusław Sonik był jednym z sygnatariuszy listu otwartego członków PO w sprawie sytuacji z partii.
List jest normalną procedurą, gdzie określona liczba parlamentarzystów chce zabrać głos. Sytuacja jest nienajlepsza, jeśli popatrzymy na sondaże, chociażby na to ostatnie głosowanie, które było bardzo kontrowersyjne, jeżeli chodzi o strategię, z braku komunikacji między kierownictwem a regionami i poszczególnymi działaczami, no to stwierdziliśmy, że trzeba to zmienić, tym bardziej że zbliżają się wybory do władz Platformy. Na jesieni rusza seria wyborów oraz również spotkań z kandydatami, więc myślę, że to jest okazja do tego, żeby debatować, rozmawiać o tym w jakim kierunku Platforma ma iść. Ja uważam, że powinna zachować swój konserwatywny i centrowy charakter i wrócić do tej koncepcji, która była od początku w Platformie i dawała szansę na zwycięstwo. Lewicowy odchył, który obserwujemy już od dłuższego czasu, nie przynosi spodziewanych wyników. Partia musi jasno się wyrazić na czym jej zależy, nie może to być zamazane ogólnym hasłem „kochajmy się wszyscy na opozycji”. Członkowie Platformy oczekują jasnego przekazu: czym jest ta partia, jakie ma pomysły, jaki ma program, czym chce przyciągnąć obywateli. To żeby odsunąć od władzy Prawo i Sprawiedliwość, to można dokonać w czasie wyborów i łączyć się oczywiście w wyborach w koalicji, która będzie mogła zrealizować to marzenie, o odsunięciu obecnej większości od władzy.
— podsumowywał polityk z Platformy. Poseł został również zapytany o inicjatywę byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który zapowiedział konieczność budowy nowej Chadecji.
Umownie jesteśmy w europejskiej chadecji razem z PSL, więc tutaj należałoby dookreślić co konkretnie to oznacza w polskiej polityce. Bronisław Komorowski wziął udział w tym przedsięwzięciu złożenia kwiatów, natomiast my już od kilku miesięcy grupy konserwatywnej debatujemy online (…) również z udziałem Bronisława Komorowskiego i staraliśmy się faktycznie wypracować nasze stanowisko w różnych sprawach. Przypomnę, że trzeba również wrócić do tego co było zapowiedziane, że już w lutym miała zostać opublikowana deklaracja ideowa, konsultacje się odbyły, trzeba przedstawić wyniki tych konsultacji, którymi kierował Jan Olbrycht,.
— tłumaczył Sonik, opisując także charakter tych wewnątrzpartyjnych rozmów. Poseł zarysował też na jakim rozdrożu stanęła partia, próbując sformułować swoją tożsamość ideową.
Sposób funkcjonowania Platformy od kilku lat, która stara się zgromadzić różne środowiska ideowe trochę przypomina takie zbieranie się ludzi z różnych „parafii”, od Sasa do Lasa. To zakłóca przekaz ideowy PO i dezorientuje wyborców i do tej pory takim ideowym przekazem było, że tylko zjednoczona opozycja może wygrać. W związku z tym doświadczyliśmy tworzenia Koalicji Europejskiej, co nie przyniosło rezultatów, a zakłóciło jasny przekaz czym jest Platforma Obywatelska, czyli partią centrowo-prawicową, która powinna wokół tego gromadzić swoich zwolenników.
Polityk komentował też specyfikę wyborów do senatu, podczas których strategia połączenia sił na opozycji przyniosła pozytywne rezultaty.
Polityk ze spokojem odnosił się do wzrostu popularności ruchu Szymona Hołowni, zaznaczając że po pandemii formuła sukcesu opartego na mediach społecznościowych może się wyczerpać. Poseł zabierał też głos w sprawie pomysłu z krakowskiego Muzeum Sztuki Współczesnej w sprawie przebudowy zabytkowego dworku rodu Kossaków, a także komentował narrację mediów liberalnych nazywającą rządy PiS „dążeniem do autorytaryzmu”.
Całą rozmowę można obejrzeć tutaj:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550456-czy-platformie-grozi-rozpadposel-sonik-o-centroprawicy-w-po