Wypowiedź Rafała Trzaskowskiego dla Atlantic Council - w której sugeruje, że to on pokonał w Polsce pandemię - robi potężne wrażenie. Jest mieszaniną komedii i tragedii. Komedii, bo ten poziom zadęcia musi wywoływać uśmiech. Tragedii, bo przecież ten polityk otarł się o prezydenturę Polski, i jak słyszymy, wciąż myśli o najwyższym stanowisku w państwie.
Trzaskowski lubi siebie, gdy mówi w języku obcym. Widać, że to go cieszy, to mu imponuje. Oczekuje braw, uznania, zachwytu, podziwu. Wypowiedź dla Atlantic Council to klasyczny przykład: mamy wrażenie, że skupia się na popisach językowych, a nie na treści. To język go prowadzi, a nie myśl. To popis językowy jest tu głównym celem. Dlatego w tej wypowiedzi mamy świat wyobrażony, całkowicie fikcyjny. Świat z marzeń dziecka, które zasypia, i które widzi siebie w roli superbohatera z bajki, którą obejrzało przed snem.
Jeśli prawdą jest, że Trzaskowski myśli o ponownej walce o prezydenturę, to znaczy, że Polska jest w poważnym niebezpieczeństwie. Jest to niebezpieczeństwo podwójne. Po pierwsze, prezydent Warszawy reprezentuje klasyczną linię Platformy Obywatelskiej, a więc uleganie presjom zewnętrznym, groźną dla spójności państwa decentralizację, oddawanie pola kapitałowi zagranicznemu, szaloną prywatyzację, budowę kraju rozwarstwionego ekonomicznie i społecznie. A po drugie, Trzaskowski wniósłby do pałacu prezydenckiego coś, co można nazwać politycznym zdziecinnieniem.
Najważniejsze stanowisko w państwie byłoby jedynie trampoliną do budowy własnego ego. Wszystko inne, każda sfera naszego życia, służyłaby zaspokojeniu tej tak widocznej próżności. Nic innego nie miałoby znaczenia. Tak jak obecnie w Warszawie, coraz bardziej brudnej, drogiej, skupionej na forsowaniu skrajnie lewicowej agendy, przynoszącej uznanie w świecie.
Do wyborów prezydenckich cztery lata. I dużo, i mało. W każdym razie jest już jasne, że obóz niepodległościowy musi zrobić wszystko, by zablokować prezydenta stolicy na drodze do prezydentury. Nagranie dla Atlantic Council jest kolejnym, mocnym ostrzeżeniem. Bo czego jak czego ale pajdokracji położona między Rosją a Niemcami Polska nie przeżyje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550300-wypowiedz-dla-atlantic-council-to-ostrzezenie-dla-polski