Jacek Karnowski postawił w TVP ciekawe pytanie: Czy tak naprawdę cała opozycja nie jest w przededniu wielkiej przebudowy?

„Możemy postawić pytanie, czy tak naprawdę cała opozycja nie jest w przededniu wielkiej przebudowy” — powiedział w programie „Strefa Starcia” na antenie TVP Info Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika „Sieci”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Raś: Kilkuosobowa grupa, która zarządza PO, popełniła sporo błędów. Sytuacja naszej partii jest coraz trudniejsza

POLECAMY TAKŻE: W tygodniku „Sieci”: Kontrofensywa. Kulisy politycznego przełomu. Jak obóz rządzący odrabia straty i jaki ma plan na kolejne miesiące

Powstaną dwa bloki polityczne na opozycji?

Politycy i publicyści dyskutowali o kryzysie, który panuje w Platformie Obywatelskiej.

Wydaje się, że tak wielka partia, z taką historią, z takimi zasobami i ludźmi, którzy mają takie ambicje, tak po cichu pod Borysem Budki nie umrze. Myślę, że będą próby zmiany lidera

— zwrócił uwagę Jacek Karnowski. W ocenie redaktora naczelnego tygodnika „Sieci” list 51 parlamentarzystów z PO jest „otwarciem gry”.

Karta jest jedna, czyli Rafał Trzaskowski, ale słychać, że ma plan na ponowną walkę o prezydenturę. Nie będzie więc chciał się być może ruszyć z Warszawy do ciężkiej walki partyjnej

— mówił.

Możemy postawić pytanie, czy tak naprawdę cała opozycja nie jest w przededniu wielkiej przebudowy

— powiedział publicysta. Jak przedstawił, są analitycy, którzy mówią o możliwym powstaniu dwóch bloków.

Jeden, nazwijmy go sorosowym, tutaj symbolem jest Rafał Trzaskowski, czyli lewicowo-liberalny. Drugi, miękkiej chadecji, tutaj ciekawa jest inicjatywa Bronisława Komorowskiego

— wskazywał Jacek Karnowski.

To wszystko się przemieli i za parę miesięcy, lat możemy tej sceny politycznej nie poznać

— stwierdził.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jacek Karnowski: Czy opozycja rozpadnie się na „chadecję” i „sorosowców”? Czy patrząc na obecny Sejm nie widzimy krajobrazu, który już jest przeszłością?

Szarża Borysa Budki, absolutnie absurdalna, jest tak naprawdę wynikiem strachu, że traci pozycję, Budka i Platforma

— dodał.

Jak ocenia red. naczelny „Sieci”, plan Platformy miał śladowe elementy racjonalności i był obliczony na wywołanie zamieszania, a tym samym poszukiwania szansy.

Okazało się, że nie było chętnych. PO zapomniała, że już nie jest takim oczywistym przywódcą

— spuentował.

Jacek Karnowski zadał również pytanie, czy Platforma będzie śmiała w przyszłości stawiać zarzuty „polexitu”.

To zostało skompromitowane

— dodał.

A przede wszystkim mam nadzieję, że przełom kwietnia i maja rzeczywiście oznacza koniec totalnej opozycji

— mówił.

Komorowski i PSL

Jeden z widzów programu zadał pytanie red. Karnowskiemu o nowy plan Bronisława Komorowskiego i PSL.

Bronisław Komorowski nie ma najlepszego wizerunku w całym społeczeństwie, ale być może innych patronów ten ruch nie ma

— ocenił publicysta. W jego ocenie słowa byłego prezydenta świadczą o tym, że plan zrodził się wokół Władysława Kosiniaka-Kamysza

Myślę, że to wszystko wychodzi gdzieś z PSL-u. Dlaczego? Bo to partia z dużymi kadrami, ambicjami, ma wyłącznie problem z jedną sprawą - z wyborcami, których nie ma. Jest coraz częściej poniżej progu

— dodał.

Tam będzie poszukiwanie jakiegoś rozwiązania, jakiegoś nowego szyldu, powtórki z PO (…). Czy z Bronisławem Komorowskim? Czy w inny sposób? Wtórna sprawa. Będziemy obserwowali tego typu działania

— mówił red. naczelny „Sieci”.

olnk