Bez wątpienia dzisiaj pozycja Lewicy w ramach opozycji jest o wiele silniejsza niż jeszcze była 2-3 tygodnie temu - ocenił szef KPRM Michał Dworczyk, odnosząc się do poparcia Lewicy w sejmowym głosowaniu dotyczącym zgody na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Media próbują robić aferę z zachowania Zbigniewa Ziobry. Wicerzecznik PiS tonuje emocje: „Większe znaczenie mają inne rzeczy”
Sejm uchwalił we wtorek wieczorem ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE. Ratyfikacja tej decyzji przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna do uruchomienia Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19. Za ratyfikacją opowiedziała się większość klubu PiS (oprócz Solidarnej Polski), a także Lewica, PSL i Polska 2050.
W zeszłym tygodniu Lewica porozumiała się z PiS w sprawie kształtu Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu opisującego sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy. Rząd zaakceptował propozycje Lewicy m.in. dotyczące dofinansowania szpitali powiatowych czy budowy 75 tys. mieszkań komunalnych.
Rozmowy z Lewicą
Dworczyk pytany w Programie 1 Polskiego Radia, jaką polityczną cenę w czasie tych negocjacji podyktowała Lewica, zapewnił, że przedmiotem tych dyskusji było wyłącznie KPO i ratyfikacja.
Nie było żadnych innych dyskusji na żadne inne tematy
— zadeklarował.
W audycji przywołano również dyskusję, które pojawiły się w mediach, o tym, że Lewica mogłaby współpracować w koalicji z PiS po kolejnych wyborach. Szef KPRM pytany, czy taką koalicję sobie wyobraża, przyznał, że jest szereg wspólnych diagnoz i rozwiązań - jeżeli chodzi o wrażliwość społeczną. „Wydaje mi się, że jest bardzo dużo takich rozbieżności, które byłyby trudne do pokonania” - zastrzegł.
W polityce nigdy nie można mówić nigdy, niemniej wydaje mi się, że to byłoby bardzo trudne, a wręcz być może niemożliwe
— dodał.
Dworczyk zaznaczył, że jednym z obszarów, które dzielą PiS i Lewicę są kwestie światopoglądowe.
To, co się dzieje ostatnio na scenie opozycyjnej, to wyraźne wzmocnienie Lewicy, która stała się jakimś punktem odniesienia dla innych partii opozycyjnych. Wynika to z odważnych decyzji, które Lewica podjęła w ostatnich dniach. Jak to się przełoży na poparcie? Oczywiście nie wiem. To w najbliższych tygodniach, miesiącach będzie można zweryfikować, śledząc sondaże, natomiast bez wątpienia dzisiaj pozycja Lewicy w ramach opozycji jest o wiele silniejsza niż jeszcze była 2-3 tygodnie temu
— mówił szef KPRM.
Aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony, wszystkie państwa członkowskie muszą ratyfikować decyzję unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych UE. Brak ratyfikacji tej decyzji wstrzymałby uruchomienie pakietu środków - zarówno z wieloletniego budżetu na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy. Polska z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł.
Sytuacja w Zjednoczonej Prawicy
Michał Dworczyk odniósł się również do postawy polityków Solidarnej Polski.
My wszyscy, politycy Zjednoczonej Prawicy, jesteśmy zdeterminowani, żeby koalicja funkcjonowała. Mimo tego, że w niektórych sprawach, nawet tak ważnych jak ostatnio dyskutowana i omawiana ratyfikacja, mimo pewnych różnic, nadal wierzę, że będziemy jako całe duże środowisko polityczne wprowadzać reformy
— zapewnił.
Zapytany o ewentualne zmiany w rządzie, odpowiedział:
Nie jestem w ścisłym kierownictwie PiS. Według mojej wiedzy nie ma planów.
Jak zaznaczył:
Nie byliśmy przecież zaskoczeni postawą i głosem naszych koleżanek i kolegów z Solidarnej Polski. Wierzę, że w przyszłości będzie jak najmniej sytuacji, w których mamy tak rozbieżne stanowisko w sprawach ważnych dla Polski.
Jak będzie w Senacie?
Ustaw ratyfikujących porozumienia międzynarodowe nie zmienia się na poziomie parlamentu, mam nadzieję, że senatorowie poprą ratyfikację o zwiększeniu zasobów własnych UE - mówił w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk.
W środę marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapowiedział, że Senat będzie wnosił poprawki oraz że Izba zajmie się ustawą w maju. Zauważył, że według „europejskich zaleceń”, ustawa powinna być ratyfikowana do końca czerwca i zapewnił, że „będzie to zrobione dużo, dużo wcześniej, najprawdopodobniej w maju”.
Dworczyk w czwartek w TVP1 podkreślił, że „ustaw ratyfikujących porozumienia międzynarodowych nie zmienia się na poziomie parlamentu, ponieważ można je w ten sposób kompletnie odwrócić i zmienić pierwotny kształt”.
A tutaj są określone warunki, są określone decyzje i rozwiązania, które zostały zresztą przesłane do Brukseli i teraz trudno byłoby w trakcie ratyfikacji je zmieniać, więc mam nadzieję, że senatorowie poprą ratyfikację
— powiedział Dworczyk.
Część senatorów, również z Platformy Obywatelskiej, deklarowała, że trzeba ten dokument ratyfikować. Mam nadzieję, że jak najszybciej (ten) proces się zakończy
— mówił szef KPRM.
gah/PAP/Polskie Radio/TVP1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/549830-dworczyk-nie-bylismy-zaskoczeni-postawa-solidarnej-polski