Zrobię wszystko, by w Senacie zostały przyjęte dobre poprawki do ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, bo jak wrócą razem z ustawą do Sejmu, to jest szansa je przyjąć - powiedział w środę lider PO Borys Budka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Głosami większości posłów PiS, Lewicy, PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni Sejm przyjął we wtorek wieczorem ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE dotyczącą Funduszu Odbudowy. „Za” opowiedziało się 290 posłów, przeciw było 33, a 133 wstrzymało się od głosu - w tym 127 posłów Koalicji Obywatelskiej. Teraz ustawa trafi do Senatu. Wcześniej Sejm odrzucił 10 poprawek złożonych do projektu przez kluby KO i PSL.
Budka pytany w środę w Onecie, czy czuje się przegrany po wczorajszym głosowaniu odparł: „Nie. Żałuję, że nie udało się zrobić czegoś, na co była bardzo duża szansa”.
Premier Mateusz Morawiecki miał we własnym klubie tylko 211 głosów. Gdyby to głosowanie nie poszło po myśli rządu, gdybyśmy wspólnie odrzucili projekt tej ustawy, moglibyśmy za tydzień głosować raz jeszcze
— powiedział szef PO.
Na uwagę, że jest jeszcze Senat, Budka zadeklarował, że zrobi wszystko, by w Senacie zostały przyjęte dobre poprawki.
Bo jak wrócą do Sejmu, to jest szansa je przyjąć w tej ustawie
— powiedział lider PO.
Jedna z poprawek KO dotyczyła gwarancji 40 proc. środków dla samorządów w ramach KPO.
Kary dla posłów PO
Budka pytany był też, jakie kary spotkają trzech posłów KO, którzy złamali podczas tego głosowania dyscyplinę klubową - Franciszka Sterczewskiego, który głosował „za”, oraz Ireneusza Rasia i Bogusława Sonika, którzy nie głosowali w ogóle. Obaj tłumaczyli później w rozmowie z PAP, że nie chcieli łamać dyscypliny klubowej, choć - ich zdaniem - ustawę ratyfikacyjną należało poprzeć.
Rzecznik dyscypliny klubowej zajmuje się tą sprawą na wniosek przewodniczącego klubu i będą odpowiednie decyzje. Wczoraj była jednomyślna decyzja zarządu krajowego PO, jednomyślna decyzja kolegium klubu (w sprawie wstrzymania się od głosu - PAP). Polityka jest grą zespołową. Jeżeli podejmuje się takie decyzje, kiedy absolutna większość klubu głosuje zgodnie z rekomendacją, bo rozumie na czym polega gra zespołowa, ci którzy głosują inaczej, muszą liczyć się z konsekwencjami
— powiedział Budka.
Ale to nie szef partii decyduje o karach, to nie ta partia. Tak się dzieje na Nowogrodzkiej
— dodał.
Dopytywany, jaka według niego powinna ich spotkać kara Budka odparł, że „na pewno taka, żeby zrozumieli, że tak się nie postępuje”.
My jednomyślnie w zarządzie PO, bez żadnych podziałów, w kolegium klubu, wspólnie wszyscy koalicjanci ustaliliśmy, że z jednej strony nie ma mowy o popieraniu tego złego rządu, ale z drugiej strony nie będziemy blokować środków europejskich. I dlatego decyzja na wstrzymanie się
— zaznaczył polityk PO.
Na pytanie, czy nie obawia się rozłamu w PO, Budka poinformował, że w czwartek ma spotkanie z grupą swoich posłów, którzy mają bardziej konserwatywne poglądy.
Uważam, że jesteśmy zespołem, drużyną i nawet jak się ktoś nie zgadza, ale jeżeli pewne decyzje się podejmuje, to trzeba się podporządkować
— podkreślił Budka.
„Jestem spokojny o klub KO”
Mam poparcie swojego ugrupowania, jestem spokojny o klub KO
— zapewnił lider PO Borys Budka pytany o tę kwestię dzień po głosowaniu za ratyfikacją unijnego Funduszu Odbudowy.
Budka został zapytany w środę, na konferencji prasowej w Sejmie, czy po wtorkowym głosowaniu w sprawie ratyfikacji Funduszu Odbudowy ma jeszcze poparcie większości swojego ugrupowania - które głosi hasła proeuropejskie, a wstrzymało się od głosu w kwestii ratyfikacji unijnego funduszu wartego 770 mld zł.
Żaden poseł Koalicji Obywatelskiej nie zagłosował przeciwko ratyfikacji Funduszu Odbudowy w przeciwieństwie do 20 parlamentarzystów PiS-u, kolegów (premiera Mateusza - PAP) Morawieckiego z rządu, kolegów pana (wicepremiera Jarosława - PAP) Kaczyńskiego z rządu. Co się stało, że Jarosław Kaczyński nagle stracił posłów we własnym klubie? Nikt z parlamentarzystów PO, nikt z parlamentarzystów Nowoczesnej, nikt z parlamentarzystów Zielonych i Inicjatywy Polskiej nie zgłosował przeciwko tym środkom
— wyliczał Budka.
Zapewnił też, że jest „spokojny” o swój klub parlamentarny. „Głosował (klub KO - PAP) praktycznie jednolicie z jednym wyjątkiem - 127 osób głosowało tak samo” - dodał.
Lider PO wyjaśnił, że takie głosowanie klubu KO wynikało z tego, że „wczoraj opozycja miała niepowtarzalną szansę, żeby narzucić własne warunki, ale prawdziwe warunki” rządowi.
Gdyby wczoraj opozycja zachowała jedność, premier Morawiecki byłby zmuszony - nie mając większości we własnym obozie przyjść tu - do Sejmu i w świetle kamer rozmawiać o warunkach Krajowego Planu Odbudowy
— ocenił Budka.
Porozumienie PiS i Lewicą
Mówiąc o porozumieniu PiS z Lewicą w sprawie KPO Budka powiedział:
Nie dajcie się państwo nabrać, że w Krajowym Planie Odbudowy jest jakieś 75 tysięcy mieszkań na wynajem - to jest bzdura. To, że 30 procent środków pójdzie do samorządów, nie oznacza, że samorządy będą mogły o czymkolwiek decydować. Może się okazać, że te środki będą wydatkowane dokładnie tak samo jak środki z Funduszu Inwestycji Lokalnych, czyli w sposób uznaniowy - setki miast i miasteczek w Polsce dostały zero złotych. Dlaczego? Dlatego, że nie podobały się temu rządowi.
Budka dopytywany o poparcie dla niego, jako lidera, w klubie KO podkreślił:
Po pierwsze jednomyślna decyzja zarządu krajowego, jednomyślna decyzja kolegium klubu i absolutna dyscyplina z jednym wyjątkiem. To chyba jasno pokazuje, jakie są nastroje w klubie i jasno pokazuje, kto ma większość. Tyle w temacie.
Ratyfikacja Funduszu Odbudowy
Ratyfikacja decyzji Rady Europejskiej z grudnia ub. roku o zasobach własnych przez wszystkie kraje członkowskie jest konieczna do uruchomienia środków z budżetu UE zarówno w ramach Wieloletnich Ram Finansowych (WRF) na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy.
Polska z tych dwóch źródeł w ciągu najbliższych lat ma otrzymać łącznie 770 mld zł, w tym w ramach KPO ok. 250 mld zł (58 mld euro).
mly/tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/549693-budka-odgraza-sie-ws-ustawy-o-zasobach-wlasnych-ue