Były prezydent Bronisław Komorowski wraz z kilkoma konserwatystami z PO oraz z przedstawicielami Koalicji Polskiej, w Dzień Flagi RP wspólnie złożyli wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza. W ten sposób uczcili także przypadające na kolejny dzień Święto Narodowe Trzeciego Maja. Politycy PSL w rozmowie z portalem wPolityce.pl przyznają, iż spotkanie miało także podtekst polityczny, związany z rozmowami o budowie centrum sceny politycznej. Nieco inny pogląd na tę sprawę ma rozmówca portalu wPolityce.pl reprezentujący konserwatystów z PO - poseł Czesław Mroczek.

CZYTAJ TAKŻE:

— Marek Pyza: I wszystko jasne. „Chadecja Polska” jednak nie była poważną propozycją. PiS przed wielką szansą

— Komorowski, PSL i konserwatyści z KO? Były prezydent zaprasza polityków opozycji. Szykuje się nowa inicjatywa polityczna?

— TYLKO U NAS. Jan Filip Libicki: Byłbym w stanie dołączyć do ruchu prezydenta Komorowskiego. Ale tylko jako członek PSL

— Komorowski wraca do polityki? Zgorzelski podgrzewa atmosferę: „Będziemy długo rozmawiać. Konserwatywne centrum jest potrzebne”

Sawicki: Przygotowujemy się na najbliższe wybory parlamentarne

To, co miało miejsce jako symboliczne spotkanie przez Grobem Nieznanego Żołnierza, pokazuje, że budowany przez PSL projekt Koalicji Polskiej jest rozwijany i zapraszamy do niego wszystkich, którzy podzielają wartości chrześcijańsko-ludowo-konserwatywne

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Sawicki, poseł PSL i były minister rolnictwa.

Czy konserwatyści z PO będą współtworzyć Koalicję Polską?

Jeżeli konserwatyści z PO będą zainteresowani, to oczywiście też zapraszamy ich do tego, ale nie na takiej zasadzie, że demontujemy klub, wyciągamy posłów i tworzymy nową jakość już w dzisiejszej rzeczywistości parlamentarnej. Nie – to po prostu jest przygotowanie, praca na dłuższą metę na najbliższe wybory parlamentarne

— zaznacza.

Marek Sawicki zaznacza, że prezydent Bronisław Komorowski ma pomagać budować centrowy projekt polityczny, ale jego liderem ma być Władysław Kosiniak-Kamysz.

Były prezydent ma zupełnie inną rolę do spełnienia – on nie chce być liderem, tylko uczestniczyć w tym, wspierać to, uczestniczyć w budowaniu tego projektu. Nie ma natomiast ambicji bycia liderem politycznym. Liderem politycznym projektu jest Władysław Kosiniak-Kamysz

— podkreśla.

Bartoszewski: Powinniśmy zagospodarować centrum

Pan prezydent dość jasno powiedział, że w Polsce jest potrzebna siła polityczna, która zagospodaruje konserwatywne centrum. Uważa, że Koalicja Polska wraz z konserwatystami z PO powinny być zaczynem tego. Ja to popieram oczywiście. Jest tutaj przestrzeń na scenie politycznej, zwłaszcza w sytuacji, kiedy największa partia opozycji skręca bardzo mocno w lewo. Część ich posłów i na pewno duża część ich wyborców czuje się opuszczona. Powinniśmy ten teren zagospodarować

— zaznacza z kolei Władysław Teofil Bartoszewski, poseł PSL. Polityk przyznaje, że wczoraj były toczone także rozmowy odnośnie konkretnych działań w celu realizacji nowego projektu.

Były rozmowy i wciąż trwają, żeby właśnie coś konkretnie zrobić, a nie mówić tylko o ideach. To się stanie. Za wcześnie, aby o tym mówić, ale była rozmowa o konkretach. To jest projekt, który się dopiero zaczyna, jednak postaramy się to zacząć konkretyzować w wymiernym czasie

— mówi. Dopytany, kiedy można się spodziewać zatem jakichś konkretnych działań związanych z tym projektem, odpowiada:

W ciągu paru miesięcy zacznie to być widoczne.

Konserwatyści z PO utworzą swój klub?

Władysław Teofil Bartoszewski odpowiada także na pytanie, czy w ramach wspomnianych rozmów była mowa o tym, by konserwatyści z PO założyli własne koło lub klub poselski.

To zależy od nich. My sugerowaliśmy im od jakiegoś czasu, że skoro jest ich koło 25, to mogliby stworzyć własny klub w Sejmie, nie przechodząc formalnie do nas, bo to nie jest konieczne, ale współpracując z nami w tworzeniu nowej rzeczywistości. Są zainteresowani współpracą z nami, budując taki nowy ruch

— mówi.

Poseł PSL tłumaczy, jaką rolę w nowym projekcie miałby pełnić były prezydent Bronisław Komorowski.

Miałby być takim patronem. On nie jest osobą partyjną w tej chwili, od 2010 roku nie należy do żadnej partii. Jest związany z konserwatywnym i chrześcijańskim nurtem, w związku z tym on tego typu centrowe działania wspiera, starając się patronować, radzić, wspomagać, i dawać swoje nazwisko

— podkreśla.

Mroczek: Nie podzielam poglądu, co do potrzeby tworzenia nowego ugrupowania

Portal wPolityce.pl rozmawiał także z posłem PO Czesławem Mroczkiem, byłym wiceszefem MON, który również obecny był na wczorajszym spotkaniu. Jego spojrzenie na współpracę konserwatywnych posłów PO z PSL-em jest zupełnie inne niż to prezentowane przez posłów PSL-u. Jest on zdania, że po prostu powinno dojść do współpracy PSL-u z całą PO.

Intencją mojego udziału w tym spotkaniu było uczczenie razem z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim Dnia Flagi RP i przypadającego na kolejny dzień święta uchwalenia Konstytucji 3 Maja

— tłumaczy poseł Czesław Mroczek, odnosząc się do wczorajszego spotkania. Zapytany o jego podtekst polityczny, odpowiada:

Uważam, że w tej chwili w Polsce potrzebne jest współdziałanie partii opozycyjnych, wszystkich tych, które chcą uratować, zachować demokratyczne i praworządne państwo. Nie podzielam poglądu, co do potrzeby tworzenia jakiegoś nowego ugrupowania. My z PSL-em współpracowaliśmy 8 lat w rządzie i teraz współpracujemy 6 rok w opozycji. Z szacunkiem odnoszę się do działań PSL-u. Z tego też tytułu razem z z nimi składałem wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Poseł odnosi się do opinii polityków PSL, że PO skręca w lewo:

Każdy ma prawo wyrażać swoją opinię na temat innego podmiotu, ale nie przeszkadza to przecież we współpracy.

Czy konserwatyści z PO zastanawiają się nad powołaniem swojego koła/klubu?

Jesteśmy zainteresowani budowaniem Platformy Obywatelskiej, a nie jej osłabianiem

— odpowiada poseł.

Czesław Mroczek jest zadania, że powinno dojść do współpracy PSL-u z całą PO, a nie tylko z grupą konserwatywnych posłów z tej partii.

W świetle umowy Lewicy z PiS-em, kluczowego znaczenia nabiera współpraca całej PO z PSL-em. Bardzo dobrym jej przykładem jest współpraca w kwestii Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Odbudowy. Nie ma co tutaj wymyślać innych formuł, tylko robić wszystko, żeby ta współpraca była jeszcze lepsza niż do tej pory. Bronisław Komorowski ze swoim autorytetem, doświadczeniem państwowym, ma do odegrania wielką rolę w tym, żeby wspierać demokratyczne siły. Może odegrać dużą rolę bez tworzenia jakichś nowych podmiotów

— mówi.

Adam Stankiewicz