Od momentu, gdy Lewica poinformowała o porozumieniu z PiS-em ws. Krajowego Planu Odbudowy, nie ma dnia, aby mec. Roman Giertych lub Tomasz Lis nie zaatakowali jej przedstawicieli. Wściekłość na Lewicę najwyraźniej odbiera zdolność logicznego myślenia, bo mecenas zasugerował, że „sojusz (…) mógł być zainspirowany przez służby”. Jakie? To oczywiste, że rosyjskie.
Uważam, że sojusz Lewicy z PiS mógł być zainspirowany przez służby. Rosyjskie
—napisał Giertych.
Do wpisu mecenasa odniósł się w żartobliwy sposób Adrian Zandberg.
Po nitce do kłębka. W ślad za brunatnym Romanem - połączmy wątki!
—odpowiedział Zandberg, zamieszczając zabawnego mema, w którym występuje obok Marka Suskiego.
Do wpisu Giertycha odnieśli się również Rafał Ziemkiewicz i Jan Śpiewak.
To nie bóbr. Naprawdę
Ciekawe, to samo Kulczyk mówił o Giertychu: „Rosjanie o tym doskonale wiedzieli, że jak mnie ustrzelą, to nie będzie tego spiritus movens, który to wszystko (…) I Giertycha wykorzystali. (…) dla mnie to są agenci rosyjscy.”
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/549390-co-za-odlot-giertych-i-jego-teoria-o-sojuszu-lewicy-z-pis