„To była wojna domowa na Śląsku” – tak o III Powstaniu Śląskim wypowiedział się na Twitterze europoseł Wiosny, Łukasz Kohut.
Kohut reklamował wywiad, którego udzielił jednemu z regionalnych portali internetowych. W jego zapowiedzi nazwał III Powstanie Śląskie „wojną domową”.
To była wojna domowa na Śląsku, brat stawał przeciwko bratu, sąsiad przeciwko sąsiadowi. Wszystko podlewane propagandą i doładowywane hybrydowym wojskiem. Scenariusz krymski 100 lat wcześniej
– czytamy.
Wojna domowa czy powstanie?
A co znajdziemy w samym wywiadzie? Kohut nie ukrywa, że ma problem ze słowem „powstanie”. Ubolewa też, że w opowieści o śląskim zrywie brakuje… niemieckiej narracji.
Nie ukrywam, że dla mnie samo słowo „powstanie” jest dość kontrowersyjne, bo to była wojna domowa. Często walczył ze sobą brat przeciwko bratu. Ta historia jest bardzo skomplikowana. Problemem powstań i tamtego czasu jest to, że ta dyskusja się tak naprawdę nie dotyczy. Jest jedna narracja, a tej drugiej narracji praktycznie nie ma. Jestem w kontakcie z mniejszością niemiecką
– czytamy.
Następnie przekonuje, że marzy mu się, by Ślązacy zostali uznani za odrębną narodowość.
Narodowość, ale do tego jest jeszcze daleka droga. Moja optyka jest taka, że najważniejsze jest przetrwanie kultury śląskiej i języka śląskiego. W Zjednoczonej Europie to jest coś normalnego, że mniejszości mówią swoimi językami regionalnymi. To jest coś normalnego nie tylko w Niemczech, Hiszpanii, we Francji, czy w Skandynawii
– twierdzi.
mly/Twitter/nowiny.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/549376-kohut-atakuje-pamiec-o-powstaniu-to-byla-wojna-domowa