Kibice Manchesteru United mieli wedrzeć się na stadion swojego klubu. Zdarzenie to stało się dla Tomasza Lisa podstawą do zaatakowania… Partii Razem.
CZYTAJ TAKŻE: Kto by pomyślał. „Prekursorka” i „Lewicą pokierowała Pawłowska”. Zastanawiająca zgodność Roberta Winnickiego i Tomasza Lisa
Niepokojące sceny na stadionie Old Trafford
Jak poinformował Jakub Krupa – polski dziennikarz mieszkający w Wielkiej Brytanii – przed spotkaniem Manchesteru United z Liverpoolem doszło do niepokojących scen na stadionie Old Trafford.
Na teren stadionu mieli wedrzeć się kibice „Czerwonych Diabłów”, którzy protestują przeciwko polityce właścicieli klubu – rodzinie Glazerów.
Protestujący przeciwko właścicielom kibice Manchesteru United wdarli się na stadion i murawę Old Trafford; stadion jest w lockdownie. Czekamy na dalsze informacje
– poinformował Krupa.
Obsesja Lisa
Wydawałoby się, że protest kibiców piłkarskich w Wielkiej Brytanii nie ma nic wspólnego z polską polityką. Ale to tylko pozorne wrażenie. Tomasz Lis był w stanie połączyć do wydarzenie z działalnością partii, której nie najwyraźniej nie lubi.
Tam miał być mecz, a nie zadyma. Mieliście grać z Liverpoolem, a nie z właścicielami. Partia Razem ma swą komórkę w Manchesterze?
– pytał na Twitterze redaktor naczelny „Newsweeka”.
Działacze Razem postanowili odpowiedzieć Lisowi:
Panie Redaktorze, naprawdę, to już jakaś obsesja
– czytamy na Twitterze.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/549373-tomasz-lis-polaczyl-zadyme-angielskich-kibicow-z-razem