”Budka jest szefem partii kompletnie nieprzewidywalnej. Rano mówią co innego, w południe co innego, a wieczorem jeszcze co innego. Nie ma nic gorszego w polityce niż nieprzewidywalna partia, nieprzewidywalny polityk” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl, europoseł PiS Dominik Tarczyński.
CZYTAJ TAKŻE:
Szokujące słowa przewodniczącego PO
Nie może być tak, że bez głosu polskiego parlamentu o środkach wydatkowanych z KPO będą decydować wyłącznie polscy i brukselscy urzędnicy, że Parlament Europejski będzie miał więcej do powiedzenia, aniżeli polski parlament. Chyba nie o to chodzi w tej suwerenności kreowanej przez rządzących. Jest czas na refleksję
— mówił Borys Budka podczas konferencji prasowej.
Te słowa zszokowały internautów i spotkały się z ripostą ze strony polityków innych partii.
Skąd takie słowa Budki?
Zapytaliśmy europosła Prawa i Sprawiedliwości Dominika Tarczyńskiego, jak może skomentować takie zachowanie lidera PO Borysa Budki.
Borys Budka prowadzi do Polexitu. Jest to niebezpieczne dla Polski i Unii Europejskiej. Jest to podważanie kompetencji, sprzeciwianie się wspólnocie i populizm, przed którym trzeba się bronić. To sprzeciwianie się większości Polaków, którzy opowiadają się za uczestnictwem Polski w UE, na zasadach, na których się zrodziliśmy.
— powiedział Tarczyński.
Jak mówił europoseł takie słowa „to język przeciwstawiania się i destrukcji”.
Jest to język obstrukcji, sprzeciwiania się wszystkim, także zwolennikom Platformy Obywatelskiej. Mówiąc w jednym zdaniu to znak bezsilności Borysa Budki. Jest bezsilny w tym procesie politycznym, który rozpoczął. Widzimy serię błędów. Przewodniczący PO tak naprawdę brnie w błędy, które sam rozpoczął
— stwierdził.
„Rano mówią co innego, w południe co innego”
Polityk PiS podkreślił, że PO jest nieprzewidywalną partią.
Mówiąc całkowicie poważnie, to byłoby śmieszne, gdyby nie było groźne. Budka jest szefem partii kompletnie nieprzewidywalnej. Rano mówią co innego, w południe co innego, a wieczorem jeszcze co innego. Nie ma nic gorszego w polityce niż nieprzewidywalna partia, nieprzewidywalny polityk
— mówił.
Szef PO jest człowiekiem, któremu po pierwsze nie można ufać. Słyszeliśmy wielokrotnie, że są rano przeciwko 500 plus, w południe za, a wieczorem znów przeciwko. Słyszeliśmy o podniesieniu wieku emerytalnego, później słyszeliśmy co myślą na temat obniżenia wieku emerytalnego. Mogliśmy się dowiedzieć co myślą o wszystkich reformach, które my jako Prawo i Sprawiedliwość wprowadziliśmy. Są to ludzie nieprzewidywalni
— dodał.
Dominik Tarczyński zaznaczył, że nie wiadomo kiedy politycy PO „mówią prawdę, a kiedy kłamią”.
W mojej ocenie kłamią cały czas, tylko że te kłamstwa mają krótkie nogi i prawda wychodzi na jaw. Politycy PO są osobami po prostu zakłamanymi i nikt nie wie o jakiej porze dnia mówią to co myślą. Takie zachowanie jest tak groteskowe i nieodpowiedzialne, że obnaża bezsilność PO oraz jej nieumiejętność
— powiedział.
Europoseł PiS zwrócił ponadto uwagę, że PO nie powinna obejmować w Polsce władzy.
Boże chroń Polskę przed tą partią i jej politykami, o których nie wiadomo co myśleć, bo są niebezpieczni. Władza w ich rękach stanowi niebezpieczeństwo, ponieważ są nieprzewidywalni. Zastanawiam się co by było, gdyby Borys Budka jako premier trafił np. na szczyt NATO i podejmowane byłyby rano negocjacje nt. reakcji Sojuszu na sytuację na świecie. Co mówiłby rano, co w południe, a co wieczorem. To jest po prostu niebezpieczne dla Polski
— uważa Tarczyński.
„Będzie wszystkim kojarzył się ze skakaniem po krzesłach”
Bronisław Komorowski zapowiedział że, wraz z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, innymi politykami PSL, a także konserwatystami z Koalicji Obywatelskiej, złoży wieniec wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Zapytaliśmy europosła PiS, co jego zdaniem może oznaczać taki ruch.
Nie chciałbym komentować tego z kim składa kwiaty. Dziwię się, że w taki sposób jest to ogłaszane i podkreślane. Nagle Komorowski się obudził i zdał sobie sprawę, że należy czcić bohaterów. Jeżeli taka okazja jest wykorzystywana do jakiś manifestacji politycznych, to po pierwsze składanie kwiatów jest nie do końca szczere albo jest używane w celach politycznych, co jest w mojej ocenie niesmaczne.
— powiedział polityk.
Zwrócił także uwagę w jaki sposób były prezydent zostanie zapamiętany.
Bronisław Komorowski już zapisał się w historii i będzie wszystkim kojarzył się ze skakaniem po krzesłach. Niestety jest to przykre, ale właśnie będzie z tego zapamiętany. Teraz jakieś ruchy, które miałby zmienić jego sytuację i historię, niczego nie zmienią. Jedyne co może próbować robić to w jakimś zakresie zamazywać tą historię swoich wpadek, a właściwie ośmieszających go zachowań. Komorowski może próbować, ale żadne uroczystości, w których bierze udział z taką a nie inną siłą polityczną, nie zmienią tego w jaki sposób jest i będzie zapamiętany przez Polaków
— mówił Tarczyński.
Pytany, czy gest zapowiedziany przez Komorowskiego może oznaczać powstanie nowego ruchu konserwatywnego po stronie opozycji, zaprzeczył.
Bardzo trudno jest zakładać ruch konserwatywny ze spadkobiercami ZSL-u. Dla mnie to jest niewyobrażalne i sprzeczne logicznie
— odparł europoseł.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/549357-tylko-u-nas-tarczynski-o-pow-mojej-ocenie-klamia-caly-czas