„Doszło do całkowitego samozakiwania, samozaorania. Doszło do tego, bo Borys Budka walczy o przetrwanie na stanowisku przewodniczącego PO” - oceniła w „Salonie Dziennikarskim” na antenie TVP Info sytuację w PO dziennikarka i publicystka Dorota Łosiewicz. „Mam wrażenie, że środowiska michnikowszczyzny to taka rasa panów, a reszta to dla nich taki ciemnogród, który trzeba pouczyć, który trzeba postawić w kącie” - skomentował słowa Radosława Sikorskiego o porozumieniu Lewicy i PiS ws. KPO jako o pakcie Ribbentrop-Mołotow Ryszard Makowski, poeta i twórca muzyczny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zdecydowanie tylko część klasy politycznej pokazała, że jest w stanie porozumieć się poza podziałami
— powiedziała Dorota Łosiewicz komentując rozmowy Lewicy i PiS ws. KPO.
Okazało się, że są jeszcze w opozycji partie, dla których racja stanu coś znaczy. To jest zaskoczenie
— podkreśliła, dodając, iż „Lewica zaskoczyła nas swoją odpowiedzialną postawą”.
Publicystka bardzo krytycznie oceniła z kolei stanowisko pozostałej części opozycji w sprawie unijnych środków na odbudowę po pandemii.
Doszło do totalnego pogubienia totalnej opozycji, która pozostała ze swoją totalnością
— oceniła.
Doszło do całkowitego samozakiwania, samozaorania. Doszło do tego, bo Borys Budka walczy o przetrwanie na stanowisku przewodniczącego PO
— dodała.
„Im dłużej pan Donald Tusk milczy, tym lepiej dla Polski”
Pytany o milczenie Donalda Tuska, który z jednej strony trzyma kciuki za to, aby ten Fundusz Odbudowy został ratyfikowany we wszystkich krajach UE, a z drugiej w żaden sposób nie porusza tego tematu w mediach społecznościowych, Ryszard Makowski, poeta, twórca muzyczny zauważył:
Im dłużej pan Donald Tusk milczy, tym lepiej dla Polski.
Tutaj trzeba zauważyć zdolności prezesa Kaczyńskiego do porządkowania naszej sceny politycznej
— zaznaczył.
PO zawsze krzyczała, że PiS zrobi Polexit, pozbawi nas wszystkich środków z UE, a nagle się okazuje, że jak te środki możemy dostać, to PO robi Polexit i nie chce tych środków dostać
— skonstatował.
Pan Donald Tusk przeżywa frustrację i poczucie totalnej klęski, które prowadzą do śmierci jego partii
— ocenił mecenas Marek Markiewicz.
Okazało się, że strategia na wyniszczenie PiS-u, oparta na buncie sędziów, oparta na przeprowadzaniu aktualnego wicepremiera do swojej partii, ta strategia doprowadza do 3 proc. poparcia przez własny elektorat
— zauważył.
W jego ocenie PO się już nie odrodzi.
Odnosząc się do słów Radosława Sikorskiego, który przyrównał porozumienie Lewicy z PiS ws. KPO do paktu Ribbentrop-Mołotow Ryszard Makowski wyznał:
Mam wrażenie, że środowiska michnikowszczyzny to taka rasa panów, a reszta to dla nich taki ciemnogród, który trzeba pouczyć, który trzeba postawić w kącie.
Proszę zauważyć, że Radosław Sikorski na Twitterze próbował to złagodzić i się z tego wycofać, wyciąga rękę do Roberta Biedronia
— przypomniała Dorota Łosiewicz.
To nam pokazuje, że jedność opozycji nie istnieje
— dodała.
W jej ocenie te środowiska nie są w stanie się zjednoczyć i stworzyć wspólnej listy.
Stworzenie wspólnej listy skończyłoby się jakimiś rękoczynami
„PO nie jest już główną siłą na opozycji”
Komentując sondaże, zgodnie z którymi PiS odnotowuje wzrost, Dorota Łosiewicz powiedziała:
Wygląda na to, że nastąpiło odbicie
Pewne jest to, że PO nie jest już główną siłą na opozycji
— dodała.
Są ludzie, którym się nie podoba działanie PiS-u, ale jak widzą, co się dzieje po drugiej stronie, to pakietowo przyjmują PiS.
— podsumował Markiewicz.
„Gdyby Budka poszedł na spotkanie, pani Hartwich nie musiałaby tańczyć na korytarzu”
Pytany o nagranie, na którym poseł Iwona Hartwich usiłuje zatrzymać premiera, by upomnieć się o osoby niepełnosprawne, Ryszard Makowski ocenił:
Jest to też jakaś formuła robienia kariery politycznej
Można byłoby stanąć i wziąć te postulaty od pani Hartwich i pewnie nic by się nie stało
— zauważyła Łosiewicz.
To zachowanie było pomnikiem dla braku zaradności Borysa Budki, bo gdyby poszedł na spotkanie to pani Hartwich nie musiałaby tańczyć na korytarzu
— zaznaczył Markiewicz.
Do wspomnianego spięcia doszło w Sejmie we wtorek po spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z Lewicą. Posłanka KO zagrodziła drogę wychodzącemu ze spotkania premierowi i szefowi KPRM. Doszło do przepychanek z SOP. Hartwich krzyczała do premiera: „pan kłamie!”; trzymała też tablicę „kiedy szczepieni będą niepełnosprawni?”.
aw/TVP Info/ wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/549242-w-salonie-dziennikarskim-dyskusja-o-postawie-opozycji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.