„Prawdopodobnie liderzy PO zastanawiają się teraz, jak działać. Według mnie strategia przeczekania jest tutaj najlepsza, może się coś zmieni, może PO będzie mogła wysuwać jakieś warunki” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Henryk Domański, socjolog z PAN, odnosząc się do postawy PO odnośnie ratyfikacji Funduszu Odbudowy.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: PO na ten moment nie chce poprzeć Funduszu Odbudowy, ponadto krytykuje Lewicę, która skłania się do poparcia FO pod określonymi warunkami. Pana zdaniem taka postawa zostanie zrozumiała przez wyborców samej PO?
Prof. Henryk Domański: Raczej chyba nie zostanie to dobrze odczytane, tym bardziej, że KO może pozostać w tym sprzeciwie sama. Po drugie może to być odbierane i pewnie już jest odbierane, jako brak jakiegokolwiek programu, poza tym elementem programu kojarzonego z PO, polegającego na walce z PiS-em wszelkimi środkami i przedkładaniem tej walki ponad sprawy priorytetowe, dotyczące dobrobytu, poziomu życia ludności. Wydaje mi się, że coś takiego dociera do świadomości społecznej, ale chyba w tej sprawie główną kwestią jest to, że KO zostaje w tym sprzeciwie sama, jeżeli chodzi o takie liczące się formacje opozycyjne.
PSL też jeszcze nie zadeklarował wsparcia Funduszu Odbudowy.
PSL nie zajmuje jednoznacznego stanowiska w tej sprawie i to jest bardzo racjonalne. Podobnie zresztą robi Szymon Hołownia się ostatnio w tej sprawie nie wypowiada. Wygląda to tak, jakby te partie czekały między innymi na reakcję społeczną, co tutaj wybrać. Stanąć po stronie Lewicy, czy po stronie PO. Przekładając to na kwestię sondaży, to przewidywałbym tutaj kolejny spadek o jakieś 2 pkt proc. PO, a z kolei wzrost Lewicy o 2 pkt proc. w górę.
Cezary Tomczyk, szef klubu KO, na antenie Radia Zet powiedział: „Nikt z nas nie myśli o niczym innym w pierwszym kroku, jak obalenie tego rządu. W drugim kroku wprowadzenie zmian w Polsce”. Jak takie słowa mogą odebrać wyborcy?
To może się kojarzyć z chęcią rewolucjonizowania społeczeństwa polskiego, co pozytywnie odbierane być nie może, bowiem ludzie chcieliby mieć spokój. Poza tym ludzie przyzwyczaili się, że tego typu sprawy rozstrzyga się w drodze demokratycznych wyborów, a nie obalania rządu. Do tego kto tu mówi o obalaniu? PO już mało co może obalić, mając poparcie 17-18 proc. kogo tak może zmobilizować, żeby wyszedł na ulicę, albo kogo może namówić, aby wszedł w sojusz z KO? Ten podział w opozycji, wyodrębnienie się Lewicy, świadczy o tym, że obalenie rządu ze strony czegoś takiego, co się nazywa opozycją, jest bardzo wątpliwie. Pan Tomczyk dokonuje złej diagnozy rzeczywistości, mija się z faktami.
Jak pana zdaniem PO ostatecznie zagłosuje w sprawie Funduszu Odbudowy?
Musi znaleźć jakieś wyjście. Nie może stanąć po stronie Lewicy, zrezygnować ze swojego pryncypialnego stanowiska, bo w ten sposób udowodniłaby, że popełniała błąd i że w ogóle totalna krytyka rządu jest błędem. Zatem tego PO nie może zrobić, bo by już zupełnie straciła. Prawdopodobnie liderzy PO zastanawiają się teraz, jak działać. Według mnie strategia przeczekania jest tutaj najlepsza, może się coś zmieni, może PO będzie mogła wysuwać jakieś warunki.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/549011-wywiad-domanski-ko-moze-zostac-sama-w-sprzeciwie-wobec-fo