24 godziny, postawione w ultimatum Strajku Kobiet dla Lewicy, już minęły. Co więc zrobiła Marta Lempart z feministkami? Dała posłom… kolejną dobę. Tym razem oświadczenie jest obszerniejsze i pada w nim dużo więcej ostrych epitetów. Wspomniano też o „asach opozycji”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy Lewica wytrzyma presję? Strajk Kobiet daje jej „dobę na ogarnięcie się”: „Albo zaczynamy akcję wybijania głupoty z głowy”
CZYTAJ TAKŻE: „Neoliberalna przybudówka PO”. Na lewicy gorąco! „Strajk Kobiet” ochoczo rozdaje bany. Dostało się też Śpiewakowi
Ultimatum Strajku Kobiet dla Lewicy
Po wtorkowym spotkaniu przedstawicieli Lewicy i premiera Mateusza Morawieckiego ws. Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Odbudowy, gdy ogłoszono, że dokonano uzgodnień, na Lewicę posypały się gromy ze strony Platformy Obywatelskiej, a także… Strajku Kobiet. Padło dość groteskowe ultimatum.
W sprawie Lewicy ogłaszamy krótko: wóz albo przewóz. Doba na ogarnięcie się albo zaczynamy ogólnopolską akcję wybijania głupoty z głowy Lewicy
— ogłoszono za pośrednictwem mediów społecznościowych OSK.
Mafia nie przestanie być mafią, bo Lewica grzecznie wciśnie guzik
— dodano we wpisie ruchu Marty Lempart.
Kolejne żądanie i straszenie „asów opozycji”
Czas postawiony w ultimatum minął. Co więc zrobiła Lempart z koleżankami? Dała Lewicy… kolejną dobę. Tym razem oświadczenie jest obszerniejsze, przepełnione wulgarnym tonem i pada w nim dużo więcej ostrych epitetów. Wspomniano też o „asach opozycji”.
Hej, posłowie i posłanki PrawoLewu, nowej koalicji zapewniającej PiS-owi większość parlamentarną w Sejmie: czego nie zrozumieliście z jesiennego postulatu mówiącego o tym, że PiS ma wyp…dalać? Najwyraźniej coś nie brzękło, więc Wam wyjaśniamy. (…) bandycka, złodziejska władza, niestety, nie wyp…dala wtedy, kiedy pożyteczni idioci z opozycji ratują ją w ważnym głosowaniu, żeby go nie przegrała
— czytamy.
Strajk Kobiet stwierdził, że gdy władza przegra głosowanie ws. Funduszu Odbudowy, wtedy opozycja będzie mogła postawić żądania. Jakie? Oczywiście te, które ogłasza Marta Lempart i jej towarzyszki. Czyli „wyp…dalać” niemal ze wszystkim. Nieważne są środki europejskie dla Polski, które mają pomóc przezwyciężyć pandemiczny kryzys. Liczy się tylko antyPiS…
Jeszcze jest czas. PiS ma to głosowanie przegrać. Wtedy możecie negocjować z nimi rozejm. A nie przed kluczową bitwą dostarczać tym bandytom i złodziejom posiłki
— napisano.
Macie 24h na deklarację o zerwaniu/ nienawiązywaniu koalicji z PiS w sprawie głosowania nad Funduszem Odbudowy
— zażądano.
W oświadczeniu SK wspomniano też o reszcie opozycji. Padła groźba.
Tak na wszelki wypadek, gdyby kolejnym asom opozycji zamarzyło się kiedyś współpracować z bandytami i złodziejami: „wyp…dalać” odnosić się będzie do każdego i każdej, kto działa na rzecz przedłużenia rządów PiS-owskiego układu.
Co na to Lewica?
Kolejne ultimatum Strajku Kobiet skomentowała na antenie RMF FM była rzecznik Lewicy Anna Maria Żukowska. Czy się przestraszyła gróźb Marty Lempart i jej kompanek?
Na szczęście zostało przedłużone o kolejne 24 godziny. Ja raczę tylko zauważyć, że niestety Strajk Kobiet traktuje nas gorzej, niż traktuje samo Prawo i Sprawiedliwość, bo rządowi dał 7 dni ultimatum, a nam tylko dobę
— zwróciła uwagę poseł Lewicy.
Nie należę do lękliwych. Przypomnę tylko, że wspólnie ze Strajkiem Kobiet broniliśmy Konstytucji. A art. 104 Konstytucji mówi, że mandat posła jest wolny i nie jest związany instrukcjami wyborców, bo poseł głosuje w imieniu narodu
— dodała.
Strajk Kobiet rzuca wyzwiska i groźby na oślep, a Lewica nie ma zamiaru się ugiąć. Czy feministkom starczy odwagi, by wypełnić swoje zapowiedzi?
olnk/Facebook/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548978-komedia-strajk-kobiet-daje-lewicy-kolejne-24-godziny