Nie ustaje wrzawa komentarzy po negocjacjach lewicy z rządem, a media liberalne przeprowadzają na nią naloty dywanowe. Ekipa Czarzastego, oprócz wsparcia dla unijnej polityki pokryzysowej i oprócz złamania hegemonii Platformy Obywatelskiej na opozycji dokonała jeszcze jednej antyestablishmentowej zbrodni - pokazała palcem na konsekwentnie forsowaną narrację o autorytaryzmie PiS i stwierdziła: to kłamstwo. Sześć lat propagandy TVN-u i „Gazety Wyborczej” okazuje się tanim kitem wciskanym widzom, czytelnikom i wyborcom.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Lewica rozmawia z PiS. Reszta opozycji jest wściekła
TVN24, Gazeta Wyborcza, Radio Tok FM - wszyscy odpytują lewicę z zasad demokracji. Za konstruktywną dyskusją z rządem Morawieckiego opowiedział się nawet największy autorytet tego obozu politycznego - Aleksander Kwaśniewski. Jeden dzień okazał się politycznym zwrotem, po którym legł mit o braku zdolności koalicyjnych Zjednoczonej Prawicy, a wszystkie te brednie o łamaniu Konstytucji czy końcu demokracji okazały się tanim teatrzykiem kłamczuszków z salonu III RP.
Bo jak to? Ta Polska PiS, straszniejsza od PRL, gorsza niż Białoruś, niekiedy nawet porównywana do Korei Północnej, okazuje się mieć władzę legalną, uznawaną, wartą porozumień? Przecież na PRL Jaruzelskiego, Białoruś Łukaszenki, o reżimie Kimów nie wspominając, nakładało się sankcje, nie rozmawiano bez międzynarodowych patronatów! A tutaj Rzeczpospolita okazuje się państwem normalnym, a jej rząd władzą zwyczajną, z którą rozmawia się jak z każdą inną?
To nie majaczący Borys Budka nakręca histerię, to nie oszołomki spod znaku Strajku Kobiet, te co zebrały od frajerów ponad milion złotych na drobne wydatki, są pałką na polityków Włodzimierza Czarzastego, Roberta Biedronia i Adriana Zandberga - to na TVN, Wyborczą i Onet padł strach, skoro już nawet lewica kwestionuje istnienie tego reżimu, kwestionuje ich lata krzewienia zakłamanych teorii na współczesną politykę.
Raz obnażone kłamstwo, raz tak mocno zadany cios tej liberalnej propagandzie, trudny będzie do zapomnienia. Trudno sobie wyobrazić pohukiwania o końcu demokracji polityków Lewicy, skoro z tą „niedemokracją” się porozumieli. Czarzasty może teraz traktować PiS jako wroga, ale nie musi już wlec za sobą balastu medialnej histerii. W tym sensie zdradzono właśnie nie Platformę Obywatelską, topniejącą jak góra lodowa dryfująca w stronę równika, ale zdradzono paski TVN-u i nagłówki Wyborczej. Lewica wybiła się na niepodległość, machnęła ręką na instrukcję z Czerskiej i Wiertniczej.
Zwłaszcza że ta narracja o „autorytaryzmie” i „końcu demokracji” była coraz trudniejsza do utrzymania. Mantra profesora Andrzeja Zolla czy doktora Mikołaja Małeckiego okazały się pustą frazą sceniczną, a nie rzeczową analizą. Bzdurna opowieść o nieludzkim reżimie zaczęła się kruszyć.
III RP jak planeta Pinta
Branie na siebie absurdalnego paradygmatu perfekcyjnie opisał Stanisław Lem w opowiadaniu „Podróż Trzynasta” „Dzienników gwiazdowych”, w której główny bohater trafia na planetę Pinta. Ludzie dali tam sobie wmówić, że życie trzeba prowadzić pod wodą, bo na powietrzu jest obumieranie i trwoga. Mało kto już w to wierzył, ale instytucje, które to wymyśliły (a które miały wprowadzić system irygacyjny na planetę) pilnowały swoich interesów, tworząc alternatywną rzeczywistość.
Nie mogłem oprzeć się dziwnemu wrażeniu, że wszystkim jest z tym raczej niewygodnie.
-reflektował się kosmiczny podróżnik, widząc że doktryna życia w wodzie ludziom po prostu ciąży. Jeden z mieszkańców planety wyjaśnił Ijonowi Tichemu, że ludzie stali się zakładnikami wymyślonej rzeczywistości:
Doszło do tego – mówił profesor – że to, co miało być opanowane, opanowało nas. Nikt jednak nie chciał przyznać się do tego, następnym zaś, koniecznym już krokiem było stwierdzenie, że jest właśnie tak, jak być powinno.
Te instytucje, które miały ludziom służyć, a zaczęły je terroryzować, to media III RP. Nikt z opozycji nie chciał się do tego przyznać, choć „wszystkim jest z tym raczej niewygodnie”.
W końcu ktoś machnął ręką i wynurzył się z wody - bo ile można funkcjonować bez normalnego powietrza?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548892-na-czym-polega-prawdziwa-zbrodnia-lewicy-wobec-opozycji