Kandydatka w przedterminowych wyborach na prezydenta Rzeszowa Ewa Leniart zadeklarowała w środę rozbudowę i wydzielenie nowych ścieżek rowerowych oraz połączenie ich w zintegrowaną i dobrze oznakowaną sieć, a docelowo utworzenie okalającego Rzeszów ringu ścieżek rowerowych.
CZYTAJ TAKŻE:
— SONDAŻ. Kto prowadzi w walce o fotel prezydenta Rzeszowa? Wybory budzą zainteresowanie mieszkańców!
Problemy mieszkańców Rzeszowa
Jak mówiła podczas środowej konferencji prasowej, zorganizowanej na jednym z nowszych osiedli mieszkaniowych Rzeszowa, w czasie spotkań z mieszkańcami miasta słyszy o konieczności poprawy jakości ścieżek rowerowych i zwiększenia ich liczby.
Podała, że Rzeszów ze 165 km ścieżek rowerowych, które często niespodziewanie się urywają, kolidują z ruchem pieszych, są źle oznaczone, wypada bardzo niekorzystnie na tle innych polskich miast.
Przed nami ogromne wyzwanie
— oceniła.
Ja zgłaszam jasny postulat - na tysiąc mieszkańców co najmniej kilometr ścieżek rowerowych. Bardzo, bardzo mi na tym zależy, aby to zrealizować. Chcę jednocześnie wyeliminować wszystkie te niedogodności, które w tej chwili istnieją
— zadeklarowała Leniart.
Wskazała m.in. na „urywanie się” nagle ścieżek rowerowych, które nie mają kontynuacji i przez to nie tworzą zwartej sieci ścieżek rowerowych między osiedlami, na ich złe oznakowanie czy brak infrastruktury towarzyszącej.
Niestety, nie dają też możliwości takiego sprawnego komunikowania się, aby wykorzystać rower jako dobry miejski, ekonomiczny, zdrowy środek transportu, który ułatwia także komunikację tym, którzy korzystają z innych środków transportu chociażby transportu samochodowego
— wskazywała kandydatka na prezydenta Rzeszowa.
Zobowiązanie kandydatki PiS
Jak zapewniała, docelowo chce utworzyć okalający Rzeszów ring ścieżek rowerowych.
Zobowiązuję się w dialogu z mieszkańcami opracować Rowerowy Plan Działania, którego efektem będzie budowa i wydzielenie nowych ścieżek rowerowych oraz połączenie ich tak, by skomunikować sąsiadujące ze sobą osiedla, zaś docelowo stworzyć wokół Rzeszowa rowerowy ring. Niezbędne jest lepsze oznakowanie tras rowerowych oraz poprawa infrastruktury towarzyszącej, takiej jak stojaki rowerowe, wiaty, stacje naprawcze czy punkty informacyjne
— wyliczała kandydatka na prezydenta Rzeszowa.
Oceniła, że te działania zwiększą bezpieczeństwo ruchu drogowego i pieszego, ale też pozytywnie wpłyną zarówno na jakość powietrza w mieście, jak i na kondycję fizyczną mieszkańców.
Po to, by można było rzeczywiście dobrze, zdrowo wykorzystać czas, i dla celów rekreacyjnych, i dla celów ułatwienia komunikacji
— dodała. Wyjawiła, że zamierza korzystać z dobrych praktyk innych polskich i zagranicznych miast, które od dawna rozwijają infrastrukturę rowerową, w tym miast partnerskich Rzeszowa.
Zapowiedziała współpracę z gminami ościennymi po to, by połączyć trasy miejskie z podmiejskimi, co podniesie komfort komunikacji rowerowej mieszkańców Rzeszowa i jego okolic, a także zwiększy atrakcyjność turystyczną stolicy Podkarpacia.
Jak wskazała, samorząd miasta może pozyskać dodatkowe środki na sfinansowanie tych działań m.in. ze środków programu Polska Wschodnia na lata 2021-2027, przeznaczonych na promowanie zrównoważonej multimodalnej mobilności miejskiej.
Warchoł za rozszerzaniem granic miasta. Krytykuje Leniart
Kandydujący w przedterminowych wyborach na prezydenta Rzeszowa wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł skrytykował w środę decyzję wojewody podkarpackiego o negatywnym zaopiniowaniu dwóch wniosków o rozszerzenie granic stolicy Podkarpacia. Rozszerzanie granic oznacza rozwój i nowe miejsca pracy – mówił.
Samorząd Rzeszowa złożył do wojewody o zaopiniowanie trzech wniosków o powiększenie granic. Dwa dotyczyły sołectw w z gminy Boguchwała - sołectwa Racławówka Doły i Kielanówka, trzeci wniosek dotyczył sołectwa Malawa z gminy Krasne. We wtorek wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, która też startuje w wyborach prezydenta Rzeszowa poinformowała, że pozytywnie zaopiniowała tylko jeden z wniosków, który dotyczył sołectwa Racławówka Doły.
Decyzję o negatywnym zaopiniowaniu dwóch pozostałych wniosków skrytykował w środę na konferencji na rzeszowskim Rynku Warchoł. Według niego jest to decyzja, która hamuje rozwój miasta.
Nie można blokować rozszerzania granic miasta. Mówię stanowcze nie. Rozszerzanie oznacza rozwój, to są nowe miejsca pracy, nowe tereny inwestycyjne
— podkreślił wiceminister.
Przypomniał też, że poprzedni prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który słynął z rozszerzania granic miasta, zainwestował prawie 1 mld zł w ciągu ostatnich 15 lat w tereny przyłączone.
Warchoł powtórzył po raz kolejny, że według badań 94 proc. osób, z terenów przyłączonych jest zadowolonych z tego faktu. „Mieszkańcy chcą przyłączenia do Rzeszowa, chcą rozszerzania Rzeszowa. Nie wolno tego tamować, nie wolno tamować rozwoju” – argumentował.
Polityk zadeklarował, że jest jedynym kandydatem, który opowiada się na za rozwojem i rozszerzaniem miasta.
Jeżeli wyborcy chcą eksperymentów, chcą zamykania miejsc pracy, ucieczki mieszkańców z miasta, regresu, wstrzymania inwestycji i rozwoju to niech głosują na konkurentów. Jeśli chcą rozwoju, miejsc pracy, inwestycji, poszerzania miasta, dobrobytu i kontynuacji wspaniałej polityki pana Tadeusza Ferenca niech głosują na mnie
— zaapelował Warchoł.
Wiceminister zapowiedział również, że będzie walczył o rozszerzenie granic Rzeszowa w Warszawie, na Radzie Ministrów.
Na konferencji obecny był także prezydent Ferenc, który mówił, że Rzeszów musi rosnąć. Przypomniał, że Rzeszów był kiedyś mniejszy od wszystkich miast wojewódzkich w kraju.
W tej chwili ta sytuacja się zmieniła. Zmienił się i budżet miasta z 375 mln zł na obecnie 2 mld zł, a więc ta polityka powinna być dalej wprowadzona. Za wszelką cenę musimy być znaczącym punktem gospodarczym w Polsce, nie gdzieś tam przy granicy na wschodzie. Musimy się liczyć w zakresie produkcji, w zakresie powstawania nowych fabryk, w zakresie nauki, czyli tych wszystkich czynników, które powodują rozwój miasta
— zaznaczył Ferenc, który z urzędu zrezygnował 10 lutego br. W kampanii popiera Warchoła.
Braun z poparciem byłego europosła
Były eurodeputowany poparł kandydaturę Brauna w wyborach prezydenta miasta Były eurodeputowany, prof. Mirosław Piotrowski poparł w środę kandydaturę posła Konfederacji Grzegorza Brauna w przedterminowych wyborach prezydenta Rzeszowa. Wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z kandydatem.
Chcę powiedzieć, że aby Rzeszów był królową na wschodniej ścianie Polski musi dobrze wybrać. Musi wybrać dobrego prezydenta
— powiedział prof. Piotrowski.
Jego zdaniem, „są cztery kandydatury, ale tak naprawdę mamy do czynienia ze zwarciem dwóch bloków”.
Jednego zamkniętego układu socjalistycznego i samodzielnego, prawicowego, wolnościowego kandydata jakim jest pan poseł Grzegorz Braun
— mówił były eurodeputowany.
Piotrowski odniósł się także do wsparcie jakiego w wyborach wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Warchołowi udzielił były prezydent miasta Tadeusz Ferenc.
Jadąc do państwa widziałem billboardy, że pan prezydent Ferenc popiera jednego z tych lewicowych kandydatów, z tego układu lewicowego. Uznając ogromne zasługi pana prezydenta Ferenca dla tego miasta, nie sposób w tej sytuacji nie wytłumaczyć (inaczej) jak tylko tym, że na starość zdziwaczał gdyż powinien poprzeć pana Grzegorza Brauna
— powiedział Piotrowski.
Sądzę, że ta kandydatura daje perspektywy i daje gwarancje, że to miasto będzie dobrze się rozwijało
— dodał.
KO krytykuje decyzję o przesunięciu daty wyborów
Skoro rząd w maju luzuje obostrzenia, to dlaczego przełożone zostały wybory prezydenta Rzeszowa - pytali w środę na konferencji prasowej posłowie KO: Dariusz Joński, Michał Szczerba i Konrad Frysztak. Tym bardziej, dodawali, że wszyscy mieszkańcy Rzeszowa powinni być już zaszczepieni.
Posłowie KO odnieśli się do wcześniejszej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, na której poinformowano o planowanych na maj luzowaniach obostrzeń związanych z pandemią.
Na konferencji prasowej pana premiera i pana ministra zdrowia można było usłyszeć, że od maja będzie odmrażanie gospodarki
— mówił Dariusz Joński.
Zastanawiające jest, że w dobie odmrażania całej gospodarki podejmowana jest decyzja o zmianie terminu wyborów w Rzeszowie
— dodał.
Przypomniał, że szef GIS Krzysztof Saczka zapewnił jego i posła Michała Szczerbę, że swoją rekomendację w sprawie zmiany terminu wyborów w Rzeszowie z 9 maja na czerwiec podjął bez żadnych konsultacji, choć nie jest lekarzem.
Uważamy tę decyzję za polityczną
— ocenił.
Joński zwrócił uwagę, że do Rzeszowa, do Centrum Medycznego „Medyk” trafiło od początku roku do 8 kwietnia 230 tysięcy szczepionek.
Na tego 9 maja Rzeszów powinien być w całości wyszczepiony
— dodał Szczerba. Przypomniał zarazem, że szef CM „Medyk” pisał 19 kwietnia o wyszczepieniu tylko 115 tys. osób.
Pojawia się zarazem pytanie, co się działo z drugą połową dostarczonych dawek
— powiedział Szczerba.
Zwrócił również uwagę, że nawet w piśmie do wiceszefa MSWiA Pawła Szefernakera szef GIS pisze, że „mamy schyłek trzeciej fali pandemii”.
Zmiana terminu wyborów
We wtorek premier podjął decyzję o zmianie terminu wyborów przedterminowych i uzupełniających w samorządach na 13 czerwca. Decyzja ta dotyczy m.in. przedterminowych wyborów prezydenta Rzeszowa, które miały się odbyć 9 maja.
Główny Inspektor Sanitarny, ze względu na sytuację epidemiczną, wydał opinię wskazującą na zasadność przesunięcia daty wyborów przedterminowych i uzupełniających w samorządach. PKW nie zgłosiła zastrzeżeń. W związku z tym premier podjął decyzję o zmianie terminu na 13 czerwca
— poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.
Przedterminowe wybory w Rzeszowie muszą odbyć się w związku z tym, że rządzący miastem od 2002 r. Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po tym, gdy przeszedł COVID-19. Wybory pierwotnie miały się odbyć 9 maja, ale decyzją premiera zostały przesunięte na 13 czerwca, ze względu na sytuację pandemiczną w kraju.
Oprócz Ewy Leniart, popieranej przez PiS i rzeszowski region NSZZ „Solidarność” na urząd prezydenta Rzeszowa kandydują: proponowany i konsekwentnie wspierany w trakcie kampanii przez Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł; b. współpracownik Ferenca, wiceprzewodniczący rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa Konrad Fijołek, popierany m.in. przez PO, Lewicę, PSL i Ruch Polska 2050, a także poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548834-goraca-atmosfera-przedwyborcza-w-rzeszowie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.