„Bardzo bym prosił, żeby nie malować już zupełnie czarnego obrazu Polski, gdzie my się już nie różnimy od najbardziej upadłych czy skorumpowanych państw na świecie” - apelował były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który musiał uspokajać w programie „Kropka nad i” w TVN24 Monikę Olejnik, oburzoną dzisiejszym porozumieniem Lewicy z Prawem i Sprawiedliwością.
„Podjęli słuszną decyzję”
Kwaśniewski pytany o ocenę postawy Lewicy przyznał, że jego młodsi koledzy podjęli „słuszną decyzję”.
Postąpili słusznie, bo sprawa rządu jest tutaj, mimo że ważna, to drugoplanowa. Najważniejsze jest to, żeby ten Fundusz Odbudowy przyjęty przez UE wszedł w życie. (…) Lewica moim zdaniem stanęła na wysokości zadania, uznała po prostu, że racja stanu jest istotniejsza niż kwestie bezwzględnej walki między opozycją a rządem. Wiem, że to decyzja trudna, kosztowna. Na pewno przez liberalne media będą w tej chwili odsądzani od czci i wiary, ale w moim przekonaniu, długofalowo, historycznie, podjęli słuszną decyzję
—ocenił.
W tym momencie Olejnik spytała, czy nie jest już ważne to, że rząd rzekomo „łamie praworządność i demokrację”.
Wszystko jest bardzo ważne
—podkreślił Kwaśniewski, dodając, że Krajowy Plan Odbudowy nie jest programem o prawach kobiet.
W moim przekonaniu to porozumienie nie unieważnia zdecydowanego protestu całej opozycji, a także opozycji lewicowej w stosunku do łamania zasad praworządności, łamania praw kobiet, pogardy dla środowiska LGBT. Bądźmy przez chwilę ludźmi racjonalnie myślącymi
—dodał.
W tym momencie Olejnik zaatakowała Lewicę, że podczas negocjacji z premierem Morawieckim, nie podniosła żadnego postulatu, chociażby dotyczącego praw kobiet.
Ani jeden postulat nie padł. Nie padł postulat dotyczący ustawy antyaborcyjnej…
—oskarżała Lewicę Olejnik.
To nie jest Okrągły Stół, gdzie rozmawialiśmy o wszystkim
—podkreślił Kwaśniewski.
Różnica była taka, że Okrągły Stół był przy otwartej kurtynie, a tutaj mieliśmy spotkanie przy zamkniętej kurtynie
—przekonywała Olejnik.
Nie, nie. Byłem tam, on był przy otwartej kurtynie, co było bardzo ważne i był przy zamkniętej, bo taka jest natura rozmów. (…) Wszystkie negocjacje toczą się między ludźmi, którzy nie mają do siebie zaufania, bo jak mają, to po co negocjować? Oni się dogadują wtedy w pół słowa. Trzeba założyć, że jest ryzyko, są wątpliwości
—odpowiedział gość programu.
Polska potrzebuj tych funduszy i Polska potrzebuje powagi w środowisku unijnym. Gdybyśmy tego nie ratyfikowali, to Polska by ostatecznie straciła jakąkolwiek wiarygodność w UE
—podkreślił.
W tym momencie Olejnik zaczęła mówić o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego…
Wywrócenie rządu?
Czy byłoby dobrze, gdyby dzisiaj przestał rządzić PiS? Tak, to byłoby dobre dla Polski. Tylko czy to dzisiaj jest realne? Moja odpowiedź brzmi: nie
—przyznał Kwaśniewski.
Na pytanie, co zrobiłby prezes PiS, gdyby Solidarna Polska zagłosowała przeciwko ratyfikacji Funduszu Odbudowy, odpowiedział:
Zjednoczona Prawica, i to wiemy po ostatnich spotkaniach, dysponuje większością i tak długo jak tę większość będzie miała, i tak długo jak Gowin nie zmieni ostatecznie zdania (…) mamy sytuację, w której zmiana rządu na obecnym etapie wydaje się nierealna.
Mrzonki, że można byłoby przez różne zawieruchy i zmianę frontu zmienić rząd, wydają się dosyć naiwne
—dodał.
Ochrona środków
Olejnik pytała również swojego gościa, czy wierzy, że rząd nie wyda pieniędzy z Funduszy Odbudowy na własne cele. Kwaśniewski wyjaśnił Olejnik, że Unia bardzo dobrze kontroluje wydawanie takich środków.
Te środki są przekazywane przez UE, więc one nie są przekazywane na zasadzie „walizka idzie na Nowogrodzką i róbcie z nią, co chcecie”. Nie, to są środki, które podlegają wszystkim systemom kontrolnym, w tym UE, z których trzeba się rozliczać, które podlegają również ocenie przez KE i PE. Mechanizmów kontrolnych jest stosunkowo dużo. Czy można je skorumpować, ukraść? Pewnie można, ale sądzę, że mogą to być wydarzenia marginalne, a nie zasadnicze
—powiedział.
Bardzo bym prosił, żeby nie malować już zupełnie czarnego obrazu Polski, gdzie my się już nie różnimy od najbardziej upadłych czy skorumpowanych państw na świecie
—apelował Kwaśniewski.
Dialog w opozycji
Kwaśniewski odniósł się również do wypowiedzi Budki i Sienkiewicza, którzy krytykowali dzisiaj Lewicę.
Dialog w opozycji jest jak widać niewystarczający. Ten dialog polega na tym, że jedni negocjują z Gowinem i nie informują o tym drugich. Dla mnie najbardziej spektakularnym dowodem na to, że nie ma porozumienia i podstawowego zrozumienia było głosowanie nad Ikonowiczem na Rzecznika Praw Obywatelskich. To, że PO nie poparła Ikonowicza? (…) Ja tego nie pojmuję. (…) Ten brak zaufania dotyczy również samej opozycji. Ja bym zadał pytanie Sienkiewiczowi i Budce, a ile wyście rozmów przeprowadzili od momentu, gdy sprawa stanęła, z przedstawicielami opozycji? To było komunikowanie się przez media
—przypomniał.
W tej chwili nie ma lidera opozycji i nad tym boleję. (…) Widzę dwóch kandydatów, którzy mogliby zrobić coś ponad swoimi obozami, to jest Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia
—przyznał.
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/548754-goraco-w-tvn-kwasniewski-musial-uspokajac-olejnik